W kończącej sezon kolejce Lech zmierzy się u siebie z Piastem Gliwice, a Raków gościł będzie Widzew Łódź. W lepszej sytuacji są poznaniacy, którzy mają punkt więcej i wygrana zapewni im tytuł. Częstochowianie muszą liczyć na potknięcie rywala.
Lech ma przewagę na finiszu Ekstraklasy
Myślę, że Lech już tego nie odda. Karty są rozdane. Wygląda na to, że gol na 2:2 w poprzednim meczu w Katowicach otworzył mu drogę do mistrzostwa
- powiedział Mielcarski, który podkreślił, że "Kolejorz" potrafił prezentować najbardziej efektowny futbol w Ekstraklasie, ale zdarzały mu się słabsze okresy.
W pewnym momencie poznaniacy mieli już bodaj siedem punktów przewagi, wydawało się, że będą ją tylko powiększać, a nie potrafili jej utrzymać. Wpływ na to miały głównie kontuzje. To jednak zastanawia, bo nie grali w Europie, szybko odpadli z Pucharu Polski. Meczów do rozegrania nie mieli dużo. Dysponują jednak bardzo silną kadrą i to właśnie może przesądzić o ich sukcesie
- zauważył.
Zdaniem Mielcarskiego Raków prezentuje inny, bardziej pragmatyczny styl, który może lepiej się sprawdzić w rozgrywkach europejskich niż fantazyjny, radosny sposób gry Lecha. Srebrny medalista igrzysk olimpijskich w Barcelonie nie jest do końca przekonany, że trener częstochowian Marek Papszun w końcówce sezonu wybrał właściwą strategię motywowania zespołu, nie stawiając sprawy jasno, że jego drużyna ma wszystko, aby walczyć o tytuł.
Rywalizacja o podium da puchary
Drugą niewiadomą przed ostatnią kolejką jest kwestia trzeciego miejsca, które da prawo gry w Lidze Konferencji. Los sprawił, że rozstrzygnie się to w bezpośrednim starciu w Białymstoku, gdzie Jagiellonia podejmie Pogoń Szczecin. W lepszej sytuacji są gospodarze, bo do utrzymania miejsca na podium wystarczy im remis.
Jagiellonia ma za sobą znakomity sezon, w którym osiągnęła ćwierćfinał Ligi Konferencji, długo liczyła się w walce o mistrzostwo, ale w końcu dopadła ją zadyszka. To musiało się stać, bo jej piłkarze mają w nogach ponad 50 meczów. Swoją postawą zasłużyła jednak na to trzecie miejsce i myślę, że nie wypuści szansy, choć nie będzie łatwo. To będzie mecz na żyletki. Obstawiam jednak wygraną Jagi lub remis
- przewidywał.