Lech Poznań - Karabach Agdam 1:0 (1:0).
Bramka: 1:0 Mikael Ishak (41).
Żółte kartki – Lech Poznań: Jesper Karlstroem, Filip Szymczak. Karabach Agdam: Richard Almeida, Leandro Andrade.
Sędziował: Jose Luis Munuera Montero (Hiszpania). Widzów: 25 118
Bramka Mikaela Ishaka zapewniła Lechowi skromną zaliczkę przed rewanżem, ale droga do awansu do drugiej rundy eliminacji jest jeszcze daleka. Szwed w barwach poznańskiej drużyny zdobył już dziewiątego gola w europejskich pucharach.
Holender John van de Brom we wtorkowym spotkaniu oficjalnie debiutował w roli szkoleniowca Lecha. Nie dokonał zbyt wielu zmian w porównaniu do składu, w którym "Kolejorz" zdobywał mistrzostwo kraju. Z nowych graczy wystąpił tylko ukraiński bramkarz Artur Rudko, a na prawej pomocy zagrał Norweg Kristoffer Velde, który wiosną bardzo rzadko pojawiał się na boisku.
Momentami wydawało się, że gol dla mistrza Azerbejdżanu wisi w powietrzu, ale gospodarze przetrwali napór przeciwnika. Krótko przed przerwą po ładnej i przemyślanej akcji lechici objęli prowadzenie. Do dośrodkowania Joela Pereiry nogę dołożył Ishak. Statystyki były za Karabachem, ale to mistrzowie Polski schodzili do szatni przy korzystnym wyniku. W drugiej połowie gospodarze prezentowali się bardzo solidnie i utrzymali rezultat.
Kibice Lecha Poznań przywitali się z Europą. pic.twitter.com/0OSpbiAgDW
— Dawid Dobrasz (@dobraszd) July 5, 2022