Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Katastrofalne błędy mistrzów Polski. Sensacyjny wynik w PKO BP Ekstraklasie [WIDEO]

Radomiak sensacyjnie pokonał 2:1 Raków Częstochowa w piątkowym meczu piłkarskiej Ekstraklasy. Mistrzowie Polski bramki tracili po fatalnych błędach. "Nie dziwię się frustracji kibiców" - przyznał trener Rakowa Dawid Szwarga.

Raków Częstochowa znów bez zwycięstwa w Ekstraklasie
Raków Częstochowa znów bez zwycięstwa w Ekstraklasie
Rakow1921 - twitter.com

Raków Częstochowa znów rozczarował w Ekstraklasie. W 25. minucie piątkowego meczu Radomiak prowadził już 1:0. Dawid Abramowicz w swoim stylu wrzucił mocno piłkę z autu w pole karne, a tam Ante Crnac głową skierował ją w kierunku własnej bramki. Sytuację próbował jeszcze ratować Stratos Svarnas, lecz jego interwencja zakończyła się samobójczym trafieniem. To był czwarty gol w tym sezonie zdobyty przez radomski zespół po wyrzucie z autu.

Kuriozalne bramki w Ekstraklasie

Raków mógł wyrównać, gdy John Yeboah świetnie podał do Ericka Otieno. Ten jednak nie trafił w bramkę z kilku metrów. Tuż przed przerwą mistrzowie Polski sprezentowali drugiego gola rywalom. Luis Machado kopnął mocno spod własnego pola karnego. Piłkę chciał przejąć Bieszczad, ale przewrócił się i Jardel Silva spokojnie skierował ją do pustej bramki. Tuż po wznowieniu gry częstochowianie zdobyli honorową bramkę. Crnac świetnie podał głową, a Giannis Papanikolaou tylko dołożył nogę i umieścił piłkę w siatce.

Dla mistrzów Polski był to trzeci kolejny mecz, w którym nie potrafił odnieść zwycięstwa; w dwóch wcześniejszych zremisował po 1:1 z beniaminkami – ŁKS Łódź i Ruchem Chorzów.

Oczywiście, że w momencie w jakim się znajdujemy moje tłumaczenia zostaną podważone przez wyniki, jakie osiągamy w ostatnich meczach. Nie dziwię się frustracji kibiców, bo mistrz Polski powinien walczyć o najwyższe cele, a my grając taki mecz od tego celu znacznie, znacznie się oddaliliśmy. W szatni, jak i w sztabie jest czysta złość, złość że tracimy bramki w sposób kuriozalny. Mieliśmy dzisiaj dwa gole samobójcze, a nie jeden

- podsumował Dawid Szwarga.

"Sytuacja, w której się znajdujemy jest dla nas rozczarowująca. Dopóki będę tutaj szkoleniowcem będę robił wszystko, aby przygotować zespół do kolejnego meczu" - dodał trener Rakowa.

Radomiak Radom - Raków Częstochowa 2:1

Bramki: 1:0 Stratos Svarnas (25-samobójcza), 2:0 Jardel Silva (44), 2:1 Giannis Papanikolaou (49)

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)  Widzów 8 564

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

#Radomiak #Raków Częstochowa #PKO BP Ekstraklasa

jm