Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Jutro zmiana lidera w Ekstraklasie? Lech zagra zaległy mecz z Jagiellonią

Zaplanowany na wtorek zaległy mecz czwartej kolejki piłkarskiej ekstraklasy Lecha z Jagiellonią może przynieść zmianę lidera. Białostoczanie w przypadku zwycięstwa przeskoczą w tabeli prowadzący Śląsk Wrocław. Poznaniacy z kolei mogą awansować na drugie miejsce.

Kristoffer Velde
Kristoffer Velde
https://twitter.com/LechPoznan

Starcie "Kolejorza" z zespołem z Podlasia pierwotnie miało zostać rozegrane 13 sierpnia, ale na prośbę poznańskiego klubu zostało przełożone. Podopieczni Johna van den Broma chcieli wówczas jak najlepiej przygotować się do dwumeczu 3. rundy eliminacji Ligi Konferencji ze Spartakiem Trnava. Dodatkowa przerwa lechitom nie pomogła, po porażce 1:3 na Słowacji odpadli z europejskich rozgrywek.

Obie drużyny bardzo dobrze spisują się w ekstraklasie. Lech miał w pewnym momencie zadyszkę, ale systematycznie odrabiał straty. Z sześciu ostatnich meczów wygrał pięć, choć porażka 0:5 w Szczecinie z Pogonią na pewno nie odeszła w zapomnienie.

"Może nie zagraliśmy ostatnich meczów perfekcyjnie, ale widzę, że ten nasz poziom z każdym spotkaniem idzie w górę" – przyznał holenderski szkoleniowiec.

Jagiellonia też jest na fali – w pięciu ostatnich meczach zdobyła 13 punktów. Wygrana w stolicy Wielkopolski pozwoli drużynie Adriana Siemieńca awansować na pozycję lidera.

Van den Brom we wtorek spodziewa się zupełnie innego meczu niż ten z ŁKS, rozegrany w ostatnią sobotę. Jego podopieczni wygrali z mocno defensywnie nastawionym rywalem 3:1.

"Większość zespołów, które przyjeżdżają do nas, gra bardzo nisko w obronie. My to akceptujemy i staramy się znaleźć odpowiednie rozwiązanie na taką taktykę. Musimy zrobić przede wszystkim różnicę w posiadaniu piłki, ale też zadbać o defensywę. Mam nadzieję, że Jagiellonia zagra bardziej otwartą i bardziej ofensywną piłkę. W końcu jest to zespół z Top 3 ekstraklasy, a ja już nie mogę się doczekać tego meczu" – mówił Holender.

Poznaniacy przystąpią do spotkania w niemal optymalnym składzie. Prawdopodobnie zabraknie Portugalczyka Afonso Sousy, który pod koniec pojedynku z ŁKS nagle zasłabł i został zniesiony na noszach. 23-letni pomocnik w mediach społecznościowych poinformował, że czuje się dobrze, a jego stan jest stabilny.

Wtorkowy mecz Lecha z Jagiellonią rozpocznie się o godz. 18.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Lech Poznań #Jagiellonia Białystok #ekstraklasa #piłka nożna

tm