Barcelona przegrywała dwoma bramkami w meczu na szczycie La Liga z Atletico Madryt. Sygnał do odrabiania strat dał Robert Lewandowski, który pięknym strzałem zdobył kontaktowego gola. Barcelona wygrała ostatecznie 4:2 i wróciła na pozycje lidera w hiszpańskiej ekstraklasie.
Hit La Liga od początku nie układał się po myśli piłkarzy Barcelony. W 44. minucie dobrą okazję zmarnował Robert Lewandowski, który huknął w poprzeczkę, a już w kolejnej akcji Atletico objęło prowadzenie. Wojciecha Szczęsnego pokonał Argentyńczyk Julian Alvarez.
Kiedy w 70. minucie na 2:0 podwyższył Norweg Alexander Sorloth, wydawało się, że gospodarze wszytko mają pod kontrolą. Sygnał do ataku dał jednak Lewandowski. Polski napastnik przyjął piłkę po wrzutce Inigo Martineza i już upadając płaskim strzałem trafił do siatki. W 78. minucie był już remis, a tym razem z gola cieszył się Ferran Torres.
W końcówce Atletico skupiło się na obronie. Goście długo rozgrywali piłkę przed polem karnym rywali i szukali sposobu na stworzenie okazji. W końcu, w drugiej doliczonej przez sędziego minucie, na strzał z dystansu zdecydował się Lamine Yamal. Piłka odbiła się jeszcze od jednego z zawodników Atletico i wpadła obok zmylonego bramkarza Jana Oblaka. Chwilę później wynik ustalił Torres, który wykorzystał błąd defensywy gospodarzy przy konstruowaniu akcji.
🎙️ Wojciech Szczęsny po fenomenalnym meczu Atletico 🆚 FC Barcelona:
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) March 16, 2025
🗣️ „Jeśli zespół będzie grał tak, jak od początku tego roku, to będzie ciężko przegrać.” 💪⚽
Rozmawiał @matswiecicki. 🎤✨ pic.twitter.com/tlMlCT4ZVZ
Lewandowski z 22 golami prowadzi w klasyfikacji strzelców. O dwa mniej ma Kylian Mbappe z Realu Madryt. Francuz w sobotę zdobył dwie bramki, a "Królewscy" pokonali na wyjeździe Villarreal 2:1. W tabeli Barcelona i Real mają po 60 punktów, ale "Duma Katalonii" ma do rozegrania zaległe spotkanie z Osasuną. Atletico jest trzecie z dorobkiem 56 pkt.
Atletico nie ma ostatnio dobrego czasu. W środę odpadło po rzutach karnych z Realem w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Barcelona i Atletico rywalizują też w półfinale Pucharu Króla Hiszpanii. W pierwszym meczu w Barcelonie było 4:4; rewanż w stolicy - 2 kwietnia.