Barcelona już przed rozpoczęciem meczu z pewnym awansu Bayernem straciła szansę udziału w 1/8 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów. We wcześniejszym środowym spotkaniu grupy C Inter Mediolan pokonał bowiem Viktorię Pilzno 4:0. Spotkanie, jak się okazało, było drugim powodem do smutku dla fanów "Dumy Katalonii". Barca przeciwko Bayernowi nie miała za wiele do powiedzenia.
Monachijczycy nie forsowali tempa, ale bez kłopotu wygrali 3:0. Gole strzelili Senegalczyk Sadio Mane i Kameruńczyk Eric Maxim Choupo-Moting w pierwszej połowie oraz Francuz Benjamim Pavard w ostatnich sekundach.
Karny na Lewandowskim?
Karny dla Barcelony anulowany ❌
— Polsat Sport (@polsatsport) October 26, 2022
Transmisja w Polsacie Sport Premium 1 📺 pic.twitter.com/bQbfgYqN0e
Przez cały mecz Barcelona nie zagroziła poważnie Bayernowi, nie oddała celnego strzału. Fani gospodarzy ożywili się jedynie w końcówce pierwszej połowy, gdy arbiter najpierw podyktował rzut karny, dopatrując się faulu na Lewandowskim, ale po interwencji VAR i obejrzeniu powtórek anulował tę decyzję.
Prowadzący profil "Zawód Sędzia" Łukasz Rogowski ocenił, że Anthony Taylor postąpił słusznie, a Barcelonie rzut karny się nie należał.
Odwołanie rzutu karnego dla Barcelony to dobra decyzja. Obrońca dotyka piłkę, a Robert Lewandowski włożył przed niego nogę i wydaje się że jego intencją było wymuszenie jedenastki. Takich karnych nie chcemy, gdyż mają być ewidentne. Brawo VAR! @PrawdaFutbolu @SportINTERIA
— Łukasz Rogowski (@zawodsedzia) October 26, 2022
Po pięciu kolejkach Bayern ma komplet 15 punktów, Inter zgromadził 10, Barcelona cztery, a Viktoria żadnego. Kataloński klub wystąpi więc wiosną w Lidze Europy.
Zaczęliśmy sezon z bardzo wysokimi oczekiwaniami, ale znaleźliśmy się w trudnej grupie i nie udało nam się być na odpowiednim poziomie, aby konkurować z rywalami. To ogromne rozczarowanie
- przyznał trener Barcelony Xavi Hernandez.