Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Duże emocje w półfinale Pucharu Polski. Raków Częstochowa drugim finalistą

Raków Częstochowa 2:1 pokonał Cracovię i zmierzy się z Arką Gdynia w finale Pucharu Polski. Środowe spotkanie trzymało w napięciu do ostatnich minut.

Raków od początku meczu półfinałowego z Cracovią przeważał i w 27. minucie prowadzenie. Kamil Piątkowski popisał się znakomitym dośrodkowaniem w pole karne, a tam Jarosław Arak głową skierował piłkę do siatki.

Reklama

Cracovia przegrała z Rakowem w półfinale Pucharu Polski. Skrót meczu w linku poniżej

Cracovia nie potrafiła zagrozić bramce Rakowa. Na początku drugiej połowy na boisku pojawił się napastnik Filip Piszczek. Wcześniej na tej pozycji grał nominalny pomocnik Pelle van Amersfoort. Holender był bliski wyrównania w 61. minucie, gdy dostał dobre podanie od Cornela Rapy, ale źle trafił w piłkę i ta przeleciała obok słupka.

W końcówce gospodarze grali w dziesiątkę, gdyż czerwoną kartkę, za ostre wejście w Zorana Arsenica, otrzymał Piszczek. I chwilę później Cracovia wyrównała. Marcos Alvarez precyzyjnie dośrodkował z rzutu wolnego, a Chorwat Matej Rodin strzałem głową pokonał Dominika Holeca.

Gospodarze długo nie cieszyli się z remisu. Raków ruszył do ataku i Łotysz Vladislavs Gutkovskis strzałem z kilku metrów zdobył bramkę. W doliczonym czasie gry bliżej strzelenia gola byli goście. Najpierw Gutkovskis nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Karolem Niemczyckim, a potem Hiszpan "Ivi" Lopez trafił w słupek.

Reklama