Nowy selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski ostro zabrał się do pracy. Czesław Michniewicz przez ostatnie dni odwiedzał kadrowiczów, wybrał także swoich współpracowników w sztabie szkoleniowym. Na ławce trenerskiej zabraknie Jerzego Dudka oraz Łukasza Piszczka.
Czesław Michniewicz w zeszły poniedziałek został wybrany nowym selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski. Trener od razu zabrał się do przygotowań do półfinałowego barażu z Rosją i ruszyła na spotkania z piłkarzami, których zapewne powoła niedługo do kadry. Michniewicz w ostatnich dniach spotkał się między innymi z Robertem Lewandowskim, Kamilem Glikiem czy Piotrem Zielińskim, ale odwiedził we Włoszech także Arkadiusza Recę oraz Kubę Kiwiora.
Selekcjoner Czesław Michniewicz po obiedzie z Kubą Kiwiorem i Arkiem Recą 😉🍝 pic.twitter.com/LAKhKUwMCR
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) February 8, 2022
Michniewicz w międzyczasie zadbał również o dobranie współpracowników do sztabu szkoleniowego. Już na konferencji prasowej na PGE Narodowym zapowiadał, że będzie chciał by znalazły się w nim osoby z którymi współpracował w kadrze do lat 21 i tak się stało.
Asystentami selekcjonera będą Mirosław Kalita i Kamil Potrykus. Z bramkarzami pracować mają natomiast Tomasz Muchiński oraz Andrzej Dawidziuk - informuje "Przegląd Sportowy". Michniewicz - z tego grona - nie współpracował tylko z Dawidziukiem.
Wcześniej spekulowano, że w sztabie pojawić się mogą byli wybitni reprezentanci Polski - Łukasz Piszczek oraz Jerzy Dudek, ale nie byli oni zainteresowani współpracą z Michniewiczem. Były obrońca Borussii Dortmund przyznał wprost, że chciałby pracować w sztabie Biało-czerwonych, ale tylko gdyby selekcjonerem został Adam Nawałka.
Polscy piłkarze w walce o mundial w Katarze zmierzą się 24. marca z Rosją. W przypadku zwycięstwa decydujący o awansie mecz zagrają kilka dni później ze Szwecją bądź Czechami.