Dzięki bramce w końcówce Wisła Kraków zremisowała w Gdańsku z Lechią 1:1 i zdobyła cenny punkt w kontekście walki o utrzymanie w piłkarskiej ekstraklasie. Gospodarze, którzy gonią czołówkę, mogą być z kolei zawiedzeni. Zwycięstwo odniosła ostania w tabeli Termalica Nieciecza.
Prowadzenie w spotkaniu z Białą Gwiazdą dał gdańszczanom w 36. minucie Łukasz Zwoliński. Gdyby Lechia utrzymała korzystny wynik, wówczas miałaby już tylko trzy punkty straty do sklasyfikowanego na trzeciej pozycji Rakowa Częstochowa.
Jednak wprowadzony na boisko od początku drugiej połowy Hiszpan Luis Fernandez w 89. minucie pozbawił podopiecznych Tomasza Kaczmarka zwycięstwa i zmniejszył ich szansę na dogonienie prowadzącej trójki. Z 40 punktami gdańszczanie tracą pięć do Rakowa, osiem do Lecha Poznań i dziewięć do Pogoni Szczecin.
Wisła natomiast zgromadziła 23 "oczka" i ma już tylko jeden mniej od znajdujących się na dających utrzymanie lokatach Górnika Łęczna i Warty Poznań. Krakowski zespół już blisko miesiąc prowadzi były selekcjoner reprezentacji Jerzy Brzęczek, ale nie zdołał jeszcze odnieść zwycięstwa.
W dolnej połowie tabeli nikt nie odpuszcza! ⚔️ pic.twitter.com/78KgmPBHdL
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) March 5, 2022
Przed spadkiem broni się również m.in. ostatni zespół w tabeli Bruk-Bet Termalica Nieciecza. W sobotę podopieczni Radoslava Latala wygrali u siebie z Wartą 1:0 i powiększyli dorobek do 22 punktów. Tyle samo ma przedostatnia Legia Warszawa, która w tej kolejce wystąpi dopiero w poniedziałek.
Mamy trzy punkty, ale nasza gra była zła. W pierwszej połowie jeszcze jakoś to wyglądało, mieliśmy pierwsi szansę na zdobycie bramki, ale w drugiej nie było nas na boisku. Warta miała rzut karny i gdyby go wykorzystała, to pewnie odniosłaby zwycięstwo. Zdobyliśmy jednak trzy punkty, mamy ich już 22 i wciąż żyjemy
- podsumował Latal.
W sobotę odbyło się również spotkanie KGHM Zagłębie Lubin i Piasta Gliwice, zakończone bezbramkowym remisem.