PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Brzęczek: zmiany tak, eksperymenty - nie

Trener Jerzy Brzęczek zapowiedział, że we wtorkowym meczu w Warszawie ze Słowenią, kończącym eliminacje mistrzostw Europy, reprezentacja Polski zagra w nieco zmienionym składzie niż w sobotę z Izraelem, ale większych eksperymentów nie przewiduje.

fot. pzpn

Na pewno będą zmiany w porównaniu do składu, który grał w Izraelu, ale nie przewidujemy większych eksperymentów. Mówiąc krótko, zmiany personalne tak, ale taktyka, strategia bez zmian

- powiedział selekcjoner na konferencji prasowej w Warszawie.

Łukasz Piszczek we wtorek zagra w podstawowym składzie

Wiadomo, że od pierwszej minuty wystąpi Łukasz Piszczek, który rozstał się z kadrą po mundialu w Rosji półtora roku temu, ale we wtorek oficjalnie pożegna się z drużyną narodową. Brzęczek zapowiedział:

Umówiliśmy się z Łukaszem, że zagra od początku i potrwa to około 30 minut.

Zgrupowanie z urazem opuścił Bartosz Bereszyński

Pewni już nie tylko awansu do Euro 2020, ale i pierwszego miejsca w grupie biało-czerwoni jedynej porażki w kwalifikacjach doznali we wrześniu ze Słowenią (0:2) na jej terenie.

Pamiętamy o tym, ale nie traktujemy tego spotkania jak okazji do rewanżu, nie myślimy tymi kategoriami. Gramy na swoim stadionie, chcemy walczyć o zwycięstwo, o trzy punkty i to jest nasz główny cel. W Lublanie przegraliśmy, ale do 35. minuty, czyli momentu straty bramki graliśmy bardzo dobrze. Później gra przestała nam się układać. Takie występy, takie porażki w trakcie całego cyklu kwalifikacji mogą się zdarzyć. Co więcej, są ważne, jeśli potrafi się z nich wyciągnąć pozytywne wnioski. Nam się to udało, przetrwaliśmy ten ciężki okres i później było już lepiej

- tłumaczył selekcjoner. Jerzy Brzęczek wzbraniał się też przed traktowaniem wtorkowej potyczki przez pryzmat walki o rozstawienie w losowaniu turnieju finałowego ME, które 30 listopada odbędzie się w Bukareszcie.

Najważniejsze jest to, co na boisku. Nie patrzymy na to spotkanie przez pryzmat losowania, koszyków czy czegokolwiek innego. Nie zawracamy sobie głowy rozmaitymi uwarunkowaniami. Jak się zbyt dużo patrzy na statystyki, wszelkie rachunki, analizy, to można się pogubić, dlatego skupiamy się przede wszystkim na meczu ze Słowenią. Poza tym przed mistrzostwami świata byliśmy w pierwszym koszyku, później nie wyszliśmy z grupy. Z kolei teraz może się zdarzyć, że Portugalia będzie w trzecim koszyku, Dania w czwartym i trafi się do bardzo trudnej grupy.

Początek wtorkowego meczu Słowenia - Polska na PGE Narodowym o godz. 20.45.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Bartosz Bereszyński #Łukasz Piszczek #Jerzy Brzęczek #piłka nożna #eliminacje Euro 2020 #Polska-Słowenia

redakcja