Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Boniek kontra Kowalski. Były prezes PZPN i polityka. Przypomniano mu historyczną kompromitację

Zbigniew Boniek postanowił umilić sobie niedzielę polityką, zaczepiając posła Janusza Kowalskiego. Jak się okazało, nie był to dla niego dobry wybór: internauci przypomnieli pamiętny mecz z Łotwą, po którym Boniek ewakuował się z roli selekcjonera reprezentacji Polski. To ciągnie się za Bońkiem już od 20 lat!

Zbigniew Boniek chciał uderzyć w polityczne tony. Nie wyszło
Zbigniew Boniek chciał uderzyć w polityczne tony. Nie wyszło
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Poseł Janusz Kowalski w mediach społecznościowych życzył swoim obserwującym miłej niedzieli, publikując filmik ze swoich rodzinnych stron, pokazując m.in., gdzie chodził do szkoły. Nieoczekiwanie odpowiedzieć na ten film postanowił... Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN napisał uszczypliwie: "To była jedyna szkoła pana, panie pośle?".

Kowalski, z wykształcenia prawnik, na zaczepki nie odpowiedział. Zrobili to jednak internauci, którzy stanęli w obronie polityka. "Kpiny z wyglądu ale i wykształcenia są wyjątkowo niskie" - można było przeczytać.

Pan Janusz to nie ucieka z pracy posła, tak jak Pan uciekł z roli selekcjonera... - przypomniano Bońkowi. To jeden z najbardziej kompromitujących epizodów w jego karierze trenerskiej: objął reprezentację Polski, po czym w fatalnym stylu przegrał z Łotwą i zrezygnował. Na Euro 2004 Polacy nie pojechali, w przeciwieństwie do Łotyszy.

Boniek chciał być zabawny, a przy okazji wyszło na jaw jego wykształcenie: ukończył on Akademię Wychowania Fizycznego. Czyli - przyganiał wuefista prawnikowi...

 



Źródło: niezalezna.pl

#Zbigniew Boniek #Janusz Kowalski

mk