Arkadiusz Milik zdobył kapitalnego gola z rzutu wolnego w zremisowanym 3:3 meczu Bologny z Juventusem kończącym 37. kolejkę piłkarskiej Serie A. Polski napastnik tą bramką przypomniał się selekcjonerowi Michałowi Probierzowi przed ogłoszeniem powołań na zbliżające się mistrzostwa Europy.
Bologna jak i Juventus mają już zapewnioną grę w Lidze Mistrzów w następnym sezonie, a oba zespoły walczą o trzecie miejsce w tabeli.
Mecz na dobre jeszcze się nie rozpoczął, a Wojciech Szczęsny dwukrotnie musiał sięgać do siatki. Drugiego gola zdobył głową Santiago Castro (11') po podaniu Kacpra Urbańskiego. Riccardo Calafiori dwukrotnie uzupelnił listę strzelców gospodarzy.
𝐀𝐑𝐊𝐀𝐃𝐈𝐔𝐒𝐙 𝐌𝐈𝐋𝐈𝐊 𝐓𝐑𝐀𝐅𝐈𝐀 𝐙 𝐑𝐙𝐔𝐓𝐔 𝐖𝐎𝐋𝐍𝐄𝐆𝐎! ⚽️😍
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) May 20, 2024
Spójrzcie na cudowne trafienie Polaka! 💥 Czapki z głów 👏 #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/SOE5VEHPUX
Gracze Bologny, którzy są rewelacją bieżących rozgrywek. Prowadzili 3:0, grali wręcz koncertowo. Ale do czasu. Ostatni kwadrans należał do Juventusu, który wbił trzy gole w odstępie ośmiu minut. Trafienie na 2:3 zaliczył Arkadiusz Milik. Napastnik gości zdobył gola swoim doskonałym technicznym rzutem wolnym ponad murem obrońców. Dla Juventusu bramki strzelili również Federico Chiesa i Kenan Yildiz. Podział punktów sprawił, że sprawa rozstrzygnięcia komu przypadnie trzecie miejsce w Serie A została odłożona o kilka dni.
Bologna na zwycięstwo z Juventusem czeka od 26 lutego 2011 roku. W serie A najważniejsze tytuły, mistrzowski dla Interu Mediolan i wicemistrzowski dla lokalnego rywala AC Milan, już dawno zostały rozdane. Ostatnia ligowa kolejka rozpocznie się już w czwartek a zakończy w niedzielę.
Selekcjoner Michał Probierz ogłosi powołania na Euro 2024 29. maja, a turniej rozpocznie się 14. czerwca. Biało-czerwoni w grupie zmierzą się z Holandią, Austrią oraz Francją.