Do 72. minuty spotkania na San Siro wydawało się, że Milan nie będzie miał kłopotów z odniesieniem zwycięstwa. Prowadził bowiem 2:0 po golach Suso oraz Fabio Boriniego.
Hiszpan pokonał Łukasza Skorupskiego jeszcze w pierwszej połowie strzałem z szesnastu metrów obok słupka, natomiast Borini podwyższył prowadzenie gospodarzy w 67. minucie, gdy dobiegł do piłki odbitej przez polskiego bramkarza i z bliska nie dał mu żadnych szans.
Walczący o utrzymanie w Serie A goście nie ograniczali się jednak do obrony. Już na początku spotkania strzelili gola nieuznanego z powodu nieznacznego spalonego (Rodrigo Palacio). W 72. minucie trafili już zgodnie z przepisami - kontaktową bramkę zdobył Mattia Destro.
Dwie minuty później czerwoną kartkę zobaczył gracz Milanu Lucas Paqueta i Bologna uzyskała jeszcze większą przewagę. Miała kilka szans (raz dobrze w defensywie Milanu spisał się Piątek), ale wynik nie uległ już zmianie.
Na dodatek na koniec spotkania goście zobaczyli dwie czerwone kartki - w ostatnich sekundach doliczonego czasu sędzia usunął z boiska Nicolę Sansone, a po ostatnim gwizdku ukarany został Mitchell Dijks.
Milan ostatnio cieszył się z wygranej blisko miesiąc temu
❓ When was the last time @suso30oficial and @borinifabio29 both scored? Find out at https://t.co/Pv8hMHup14
— AC Milan (@acmilan) 6 maja 2019
❓ Curiosità: Suso e Borini non segnavano entrambi da... ?? https://t.co/co2pAIRFoN pic.twitter.com/hS9hCjkbhz
Piątek, który czeka na gola od 6 kwietnia, pozostał z dorobkiem 21 bramek w sezonie. W klasyfikacji strzelców Serie A zajmuje ex aequo trzecie miejsce (razem z Cristiano Ronaldo). Liderem jest doświadczony Fabio Quagliarella z Sampdorii Genua - 25 trafień.
Dzięki poniedziałkowej wygranej Milan wciąż liczy się w walce o Ligę Mistrzów. Awansował z siódmego na piąte miejsce (awans do LM wywalczą cztery najlepsze zespoły). Ma 59 punktów i traci trzy do czwartej Atalanty Bergamo. Bologna jest piętnasta - ma 37 punktów, pięć przewagi nad strefą spadkową.