Niesamowitym finiszem popisali się hokeiści Nashville Predators, którzy w ostatnich dwóch minutach rywalizacji z Florida Panthers zdobyli dwa gole i wyrównali na 5:5, a następnie strzelili zwycięską bramkę w dogrywce czwartkowego meczu ligi NHL.
W czwartej minucie dodatkowego czasy gry (dokładnie na 60 sekund przed jego zakończeniem) o wygranej Predators przesądził Filip Forsberg. Wcześniej zanotował trafienie w 10. minucie – na 1:1. Ponadto zapisał na koncie trzy asysty.
Zespół Panthers prowadził od 88. sekundy po golu Jonathana Huberdeau, który ostatecznie skompletował pierwszego hat-tricka w karierze. Łącznie miał pięć punktów, bowiem dwa razy też asystował.
W obecności 3 698 kibiców "Pantery" prowadziły także 2:1, 3:2, 4:3 i 5:3, ale przegrały z rywalami z Nashville. W końcówce regulaminowego czasu gry, między 58. a 60. minutą – w odstępie 67 sekund – Roman Josi i Matt Duchene doprowadzili do wyniku 5:5, a potem sprawy w swoje ręce wziął Forsberg...