Mauer-Rózańska sądziła, że jej 50. urodziny przejdą nieco z boku przez święta. "Myślałam, że ludzie będą jeszcze żyli świętami i będą mieli inne sprawy na głowie, a nie moje urodziny. Tymczasem od samego rana mam telefony z życzeniami. Właściwie zbudził mnie właśnie taki telefon z życzeniami i tak jest cały czas" - powiedziała ze śmiechem.
Urodziła się 50 lat temu w Nasielsku, ale kojarzona jest z Wrocławiem, gdzie aktualnie mieszka i w barwach miejscowego Śląska odnosiła największe sukcesy.
"To poważne urodziny, bo już pół wieku za mną, ale nie mam czasu na refleksje. Teraz szykuję tort i przyjęcie, ale także na co dzień nie mam za bardzo czasu na rozmyślanie, bo ciągle jestem w biegu. Teraz głównie zajmuje mnie praca na uczelni, ale jestem też w Regionalnej Radzie Olimpijskiej, pracuję z młodzieżą, a teraz prezydent Wrocławia zaprosił mnie też do rady zajmującej się życiem sportowym w mieście"
- wyliczyła.
Mauer-Różańska to dwukrotna mistrzyni igrzysk olimpijskich. Po złoto sięgnęła w Atlancie w 1996 roku w konkurencji karabinu pneumatycznego i cztery lata później w Sydney, gdzie była najlepsza w karabinie sportowym. Był to jej drugi medal w tej konkurencji, bowiem w Atlancie stanęła na najniższym stopniu podium. Poza tym dwa razy zdobywała wicemistrzostwo świata (1990, 1998) i raz brąz (1994). W mistrzostwach Polski wywalczyła łącznie 65 medali. Oficjalnie karierę sportową zakończyła w 2014 roku.
"To bardzo miłe, że przyjaciele, kibice i dziennikarze o mnie pamiętają. Czas szybko leci i aż trudno uwierzyć, że to już 50 lat. Ale aby tylko było zdrowie, bo jeszcze długo zamierzam działać i krzewić ideę olimpizmu"
- podsumowała ze śmiechem mistrzyni.