Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Martyna Grajber: żadna tragedia się nie wydarzyła

Niepokonane siatkarki reprezentacji Włoch będą w czwartek wieczorem w Łodzi ostatnimi rywalkami Polek w fazie grupowej mistrzostw Europy. Po emocjonującym i ostatecznie przegranym spotkaniu z Belgia przyjmująca biało-czerwonych Martyna Grajber podkreśla: "żadna tragedia jeszcze się nie wydarzyła, bo jesteśmy nadal w grze. Największą sztuką będzie się teraz podnieść."

facebook.com/martyna.grajber

Martyna Grajber po porażce z Belgijkami powiedziała:

Belgijki zagrały na maksimum ryzyka, co im się opłaciło. Ta porażka boli tym bardziej, że do tej pory, w Lidze Narodów i turniejach towarzyskich, z nimi wygrywałyśmy. Na pewno nie jest to zespół zdecydowanie lepszy od nas. Uważam, że powinnyśmy ten mecz wygrać 3:1, a już tie-break na pewno powinien być nasz. Ale żadna tragedia jeszcze się nie wydarzyła, bo jesteśmy nadal w grze. Największą sztuką będzie się teraz podnieść i zagrać dobrą, swoją siatkówkę. Tego nam brakuje, bo cały czas w tym turnieju męczymy się i nie zagrałyśmy tak, jak byśmy chciały.

Okazja do poprawy nastrojów już dziś, ale łatwo nie będzie. Zaliczane do grona faworytek mistrzostw Włoszki będą najbardziej wymagającym grupowym rywalem biało-czerwonych. Wicemistrzynie świata, obok Holandii jako jedyne nie straciły jeszcze w turnieju seta, wygrywając w łódzkiej Atlas Arenie kolejno z Portugalią, Ukrainą, Belgią i Słowenią. Polki po trzech zwycięstwach w środę uległy zaś Belgijkom i spadły na trzecie miejsce w gr. B, co oznacza, że w 1/8 finału mogą wpaść na Rosjanki.

Ich sytuację może poprawić wygrana z Italią, ale to zadanie wydaje się bardzo trudne. W składzie rywalek biało-czerwonych jest bowiem kilka gwiazd światowego formatu, m.in. atakująca Paola Egonu, środkowe Cristina Chirichella i Anna Danesi, czy przyjmująca Miriam Sylla.

Wśród nich trudno znaleźć dziewczynę, która nie występowała w finale Ligi Mistrzów, czy bez międzynarodowego doświadczenia. To drużyna bez słabych punktów. Włoszki, Serbki, Holenderki plus reprezentacje Rosji i Turcji to zespoły kompletne, które odjechały innym i żeby z nimi wygrywać trzeba grać na maksimum swoich możliwości

- przyznał trener polskiej kadry Jacek Nawrocki.

Występująca w ekipie mistrza Włoch Imoco Volley Conegliano Joanna Wołosz dodała, że w tym starciu Polki nie mają nic do stracenia:

Włoszki pokazały już w Łodzi, że są kandydatem do medalu. Ale mam nadzieję, że wyjdziemy na boisko, żeby się im nie dać. Na pewno z naszej strony nie zabraknie walki.

Mecz Polski z Włochami rozpocznie się o godz. 20.30. Wcześniej, w innym spotkaniu grupy B w Łodzi Ukraina zmierzy się ze Portugalią (godz. 18).

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Martyna Grajber #Polska-Włochy #siatkówka kobiet #Mistrzostwa Europy w siatkówce

redakcja