Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Horror naszych siatkarek. Polska przegrała z polską Belgią w Łodzi

Polki w Łodzi miały trzy meczbole. Pomimo tego nie udało się wygrać. Nasze siatkarki zaprosiły kibiców na huśtawkę emocji, ale na końcu same z niej spadły. Biało czerwone poniosły pierwszą porażkę na mistrzostwach Europy po dramatycznym pięciosetowym spotkaniu z Belgią, w której składzie są... aż cztery Polki.

pzps

Do spotkania z Belgią polska drużyna przystąpiła z kompletem zwycięstw, który dał jej już awans do 1/8 finału europejskiego czempionatu. Po wygranych z Portugalią i Słowenią (po 3:0) oraz Ukrainą (3:1), w środę podopieczne trenera Jacka Nawrockiego czekało jednak trudniejsze spotkanie.

Belgijki wśród których w wyjściowej szóstce pojawiły się dwie siatkarki polskiego pochodzenia – Kaja Grobelna i Dominika Sobolska - potwierdziły swoją klasę na boisku i wygrały czwarty mecz na mistrzostwach.

Otwierający set początkowo był bardzo wyrównany, a później niewielką przewagę zyskały Belgijki (12:10). Z czasem jednak większą dojrzałość w grze pokazywały podopiecznie trenera Jacka Nawrockiego. Bardzo dobrze spisywały się na przyjęciu, w bloku i kontratakach. Waleczne Belgijki nie poddawały się, lecz w kluczowym momencie seta Agnieszka Kąkolewska zatrzymała na siatce Britt Herbots (21:18). Kolejny blok Efimienko-Młotkowskiej na Grobelnej oznaczał piłkę setową (24:19). Bardzo udaną dla biało-czerwonych pierwszą część meczu zakończył zepsuty serwis Herbots.

Wydawała się, że druga partia będzie wyglądała podobnie. Znów początkowo inicjatywna należała do drużyny trenera Gert van de Broeka, która prowadziła 16:14. Gospodynie odrobiły jednak straty i za sprawą ataków Malwiny Smarzek-Godek i Natalii Mędrzyk wygrywały 20:16. Kolejne piłki należały jednak do Belgijek i znów był remis 20:20. Wydawało się, że w decydującej części seta znów górą będą biało-czerwone, bo po błędach rywalek oraz "kiwce" Martyny Grajber prowadziły 24:21. Nie wykorzystały jednak żadnej z trzech piłek setowych, tracąc pewność siebie. Wykorzystała to Grobelna, po której ataku było 25:25, a do remisu w setach doprowadziła najskuteczniejsza wśród rywalek Herbots.

Przegrana w takich okolicznościach podcięła trochę skrzydła Polkom, co na początku trzeciej odsłony wykorzystywały przeciwniczki. Znów nadawały ton grze do połowy seta (14:13). Z czasem coraz lepiej spisywały się biało-czerwone. Przede wszystkim były skuteczne w bloku i ataku. Ważne punkty ze środka zdobywała też Kąkolewska. Po dwóch atakach Smarzek-Godek, a następnie Stysiak, wygrywały 20:16. Tym razem nie roztrwoniły już wypracowanej przewagi.

Wyrównany był też czwarty set. Prowadzenie zmieniało się w nim kilka razy (m.in. 8:6 dla Polski i 15:12 dla Belgii). W pewnym momencie Polki jednak stanęły, nie odbierały zagrywek przeciwniczek i nie kończyły ataków. Po bloku na Smarzek-Godek Belgijki prowadziły już 18:13, a do pozostania w grze znacznie przybliżyła je trudną zagrywką Celine Van Gestel (22:16). Gospodynie zmniejszyły straty do trzech punktów (20:23), lecz nie uniknęły tie-breaka.

Rozstrzygającą partię lepiej zaczęły siatkarki Nawrockiego (3:1), ale później grały nerwowo. Po asie Sobolewskiej Belgia objęła prowadzenie 6:5. Przy zmianie stron - po bloku na Grobelnej oraz skończonych atakach Smarzek-Godek i Mędrzyk - znów w lepszej sytuacji były Polki (9:6). To nie był jednak koniec emocji, bo Belgijki zmierzyły straty do punktu (13:12), ale do meczbola doprowadziła liderka biało-czerwonych. Nadzieje Belgijek przedłużyła jednak Herbots, a następnie dwóch ataków nie skończyła Mędrzyk i ze zwycięstwa cieszyły się rywalki Polek.

Polska - Belgia 2:3 (25:20, 25:27, 25:20, 21:25, 15:17)

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Mistrzostwa Europy w siatkówce #Polska-Belgia #siatkówka kobiet

redakcja