To prawdopodobnie był jeden z najgorszych wieczorów w karierze Jana Bednarka. Manchester United zmasakrował Southampton 9:0 na Old Trafford w 22. kolejce angielskiej Premier League. Reprezentant Polski i defensor "Świętych" strzelił samobójczego gola, sprokurował rzut karny, a na koniec wyleciał z boiska z czerwoną kartką.
Na Old Trafford gospodarze mieli ułatwione zadanie, gdy już w drugiej minucie za nadmierną ostrość wyrzucony został z boiska Szwajcar Alexandre Jankewitz. Jeszcze przed przerwą, oprócz Bednarka, piłkę w siatce umieścili Aaron Wan-Bissaka, Marcus Rashford oraz Urugwajczyk Edinson Cavani. Po zmianie stron wynik podwyższyli Francuz Anthony Martial, Szkot Scott McTominay, Portugalczyk Bruno Fernandes, wykorzystując rzut karny po faulu Bednarka, ponownie Martial i na dobicie rywali - Walijczyk Daniel James.
What a joke 😂😂 That was given a pen and red card for Bednarek 😂 #PremierLeague pic.twitter.com/kcFdnfO30v
— 𝒜𝓁𝑒𝓍 (@alexis_xh) February 2, 2021
Reprezentant Polski trafił do własnej bramki w 35. minucie. W 87. opuścił murawę za podcięcie rywala w polu karnym, co skutkowało "jedenastką" i czerwoną kartką.
Today's to-do list:
— Manchester United (@ManUtd) February 2, 2021
▪️ Equal our all-time biggest #PL win ✅
End of list. pic.twitter.com/JGSCLy0dk1
To najwyższa wygrana "Czerwonych Diabłów" w Premier League od 1995 roku, gdy w takim samym stosunku pokonali Ipswich Town. Dla "Świętych" jest to z kolei wyrównanie niechlubnego rekordu klubowego. W 2019 roku przegrali przed własną publicznością 0:9 z Leicester City.
Manchester United zrehabilitował się za nieudane ostatnie występy - remis z Arsenalem Londyn 0:0, a przede wszystkim za porażkę u siebie z ostatnim w tabeli Sheffield United 1:2. Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera zrównali się punktami z prowadzącym w tabeli lokalnym rywalem City, który ma jeszcze przed sobą dwa mecze.