Adam Johnson zmarł po tym, jak podczas sobotniego meczu jego drużyny Nottingham Panthers z Sheffield Steelers łyżwa jednego z rywali przecięła mu szyję. O śmiertelnym wypadku 29-letniego amerykańskiego hokeisty poinformował w niedzielę klub.
Do makabrycznego wypadku doszło w trakcie drugiej tercji sobotniego spotkania w hokejowym Pucharze Challenge w brytyjskim Sheffield. W 35. minucie Adam Johnson fatalnie zderzył się z rywalem, a na lodzie pojawiła się krew. Przerwano grę, a zawodnikowi błyskawicznie próbowano udzielić pomocy medycznej. Następnie został on przetransportowany do szpitala, blisko ośmiotysięczną publiczność poproszono natomiast o opuszczenie hali.
Adam Johnson Ice hockey Injury. This was kung-fu kick by the guy in red. RIP pic.twitter.com/CzF8XDG53T
— Jimi (@Jamesmk2010) October 29, 2023
W niedzielę klub hokeisty poinformował, że lekarzom nie udało się go uratować.
Adam, nasz numer 47, był nie tylko wybitnym hokeistą, ale także wspaniałym kolegą z drużyny i niesamowitym człowiekiem, który miał przed sobą całe życie. Pantery chciałyby przesłać nasze kondolencje rodzinie Adama, jego partnerce i wszystkim jego przyjaciołom w tym niezwykle trudnym czasie. Wszyscy w klubie, w tym zawodnicy, sztab, zarząd i właściciele, są załamani wiadomością o odejściu Adama
- można przeczytać w oświadczeniu wydanym przez Nottingham Panthers.
Johnson miał za sobą występy w NHL. W latach 2018-2020 reprezentował barwy Pittsburgh Penguins. Elite Ice Hockey League poinformowała, że w związku z tym tragicznym wydarzeniem wszystkie mecze zaplanowane na niedzielę zostaną przełożone na inny termin.