Pia dobiegła do mety jako trzecia z czasem 7,79 s. Zwyciężczyni, reprezentująca Bahamy Devynne Charlton pobiła rekord świata wynikiem 7,65 s. Srebro zdobyła Cyréna Samba-Mayela, będąc szybszą od Polki o 0,05 s.
Od blisko 44 lat rekord kraju w tej konkurencji należy do Zofii Bielczyk, która 1 marca 1980 roku uzyskała w Sindelfingen 7,77. Wówczas był to rekord świata, który dał jej mistrzostwo Europy w hali. "Były nerwy jak za dawnych dobrych lat. Czułam, jakbym tam była i stała obok Pii na starcie. To fantastyczna dziewczyna, która ma doskonałe warunki fizyczne. Biega bardzo regularnie, a z takiego regularnego biegania, to tylko pstryk i będzie rekord. W przyszłym roku już oddam koronę" - powiedziała dziś Bielczyk.
Bardzo się cieszę, że Pia się z tego brązu cieszyła. Ten krążek będzie dla niej bardzo ważny, wpłynie na psychikę. Medal to jest medal. Skrzyszowska ma radość z biegania, świetnie pokonuje płotki technicznie. Ma jeden feler - kiepsko startuje z bloków. To jest do poprawienia. Jeżeli ona by wystartowała dobrze, to rywalki nie miałyby szans. Dziś może jeszcze nie pokonałaby tej rekordzistki świata, ale Francuzkę tak. Gdyby to było 100 metrów, to Pia by je obie pewnie przeszła
– oceniła Bielczyk.