Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Polscy lekkoatleci ruszają po medale do Torunia: "Spodziewamy się dobrych wyników"

"Wygranie przez Polskę klasyfikacji medalowej halowych mistrzostw Europy może być trudne" - ocenił na dzień przed startem imprezy w Toruniu wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Tomasz Majewski. "Spodziewamy się po naszych reprezentantach dobrych wyników" - dodał dwukrotny mistrz olimpijski. Wśród kandydatów do obrony tytułu wymienił Michała Haratyka i Ewę Swobodę - jednak jej start stanął pod znakiem zapytania po pozytywnym wyniku testu na koronawirusa. Pasjonująco zapowiada się walka o medal tyczkarzy - polscy kibice liczą mocno na Piotra Liska, ale w Toruniu będzie miał wielkich konkurentów - Armanda Duplantisa i Renaud Lavillenie'ego.

Piotr Lisek na Halowych Mistrzostwach Europy w Toruniu będzie walczył o medal w skoku o tyczce
Piotr Lisek na Halowych Mistrzostwach Europy w Toruniu będzie walczył o medal w skoku o tyczce
fot. facebook.com/lisekPV

Spodziewamy się po naszych reprezentantach dobrych wyników. Czy będzie zwycięstwo w klasyfikacji medalowej? O to może być trudno. To nieco inna kadra niż dwa czy cztery lata temu. Bardzo mocne będą głównie Holandia i Wielka Brytania. To z tymi krajami przyjdzie się nam bić o medale

- powiedział dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą.

Zarówno on, jak i wszyscy fani królowej sportu ostrzą sobie zęby na pojedynek tyczkarzy w Toruniu. W gronie zgłoszonych są obecny i były rekordzista świata - Szwed Armand Duplantis oraz Francuz Renaud Lavillenie.

Oczywiście fajnie dla zawodów byłoby, żeby wszyscy skakali w tych zawodach powyżej sześciu metrów. Po pierwsze, Piotrek Lisek też to jednak potrafi. Po drugie, on zawsze sprawdzał się w walce bezpośredniej na najważniejszych zawodach. Nie patrzyłbym na tegoroczny ranking, bo w moim przekonaniu rekordzista Polski jest jednym z głównych kandydatów do medali. A poziom tej konkurencji? Rzeczywiście świetny

- ocenił Majewski.

Halowy mistrz Europy z Turynu z 2009 roku przestrzega jednak przed wyciąganiem pochopnych wniosków po starcie w HME w kontekście igrzysk.

Mamy zdolne pokolenie w biegach. Na poziomie europejskim to coraz silniejsza reprezentacja w tym względzie. To jednak nie przekłada się nam potem w ogóle na igrzyska. Poziom królowej sportu w Europie, a na świecie to dwie różne historie. Dlatego oglądając mistrzostwa Europy nie tyle patrzmy na miejsca, ile na rezultat. On nam powie coś o tym, w jakim miejscu są nasi kadrowicze w przededniu Tokio. Trzeba też pamiętać, że na stadionie dochodzą nam młot i dysk, czyli medalodajne dla Polaków konkurencje.

Wśród nowych gwiazd lekkiej atletyki wymienił Femke Bol, która w Toruniu będzie główną faworytką biegu na 400 m.

Dopiero na stadionie moim zdaniem zobaczymy w tym roku, jak wielki to talent

- dodał były kulomiot. W jego konkurencji tytułu mistrzowskiego z Glasgow będzie bronił Michał Haratyk.

Moim zdaniem jest w bardzo dobrej dyspozycji i powinien znów sięgnąć po złoto. Głównym rywalem będzie Czech Tomasz Stanek. Chciałbym, aby przebudził się Konrad Bukowiecki, ale patrzmy raczej w kierunku tych, którzy już daleko pchali w tym roku

- analizował układ sił w pchnięciu kulą Majewski.

Halowe mistrzostwa Europy w Toruniu rozpoczynają się w czwartek po południu, a zakończą w niedzielę.

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Piotr Lisek #Ewa Swoboda #Tomasz Majewski #halowe mistrzostwa Europy #lekkoatletyka

albicla.com@januszmilewski