Bukowiecki - którego wynik był ozdobą mitingu - podkreślił, że czuje się w dobrej formie.
Jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa. Jestem przekonany, że do tego wyniku jestem w stanie jeszcze coś dołożyć. Wielkie podziękowania dla mojego taty i trenera jednocześnie, który potrafił przygotować przygotować taką dyspozycję.
Bieg na 400 m wygrała na Stadionie Śląskim 9-krotna medalistka olimpijska Amerykanka Allyson Felix (51,47), wyprzedzając Justynę Święty-Ersetic. Rok wcześniej, podczas Memoriału Janusza Kusocińskiego, na tej samej bieżni lepsza była Polka, w sobotę rywalka się jej zrewanżowała.
Niespełna 25-tysięczną publiczność zgromadzoną na trybunach chorzowskiej areny „rozgrzała" m.in. rywalizacja tyczkarzy, z udziałem Piotra Liska i Pawła Wojciechowskiego. Wygrał ten pierwszy, uzyskując wysokość 5,82.
Przyjechałem trochę przeziębiony, ale to nie jest żadne wytłumaczenie. Wynik 5,82 to światowy rezultat, tylko kibiców w Polsce przyzwyczailiśmy, że to normalka. Teraz jeszcze ostatnie szlify i powinno być dobrze w Katarze
- powiedział Lisek.
Niespodziewanym zwycięzcą konkursu dyskoboli został Rumun Alexandru Alin Firfirica z rekordem życiowym 67,32. Wyprzedził utytułowanych rywali - Piotra Małachowskiego i Litwina Andriusa Gudżiusa. Bez problemów bieg na 100 m wygrała Ewa Swoboda (11,29).
To był luźny, fajny bieg, ale było już trochę zimno na stadionie, więc to na pewno miało wpływ na wynik
- oceniła.
Uśmiechu nie krył najlepszy wśród oszczepników Marcin Krukowski (82,81). Pierwszy raz od 2014 roku przegrał w memoriale konkurs młociarzy Paweł Fajdek. W sobotni wieczór musiał uznać wyższość Wojciecha Nowickiego.
Mocno poirytowany po biegu na 1000 m był Adam Kszczot:
Nie pierwszy raz się zdarzyło, że kolega z grupy zabiega drogę. I to w takim momencie - dwa tygodnie przed mistrzostwami świata. Takich rzeczy po prostu się nie robi. Szkoda, że tak się stało.
Podczas imprezy wystartowały też dzieci i niepełnosprawni, mocno dopingowani przez widownię.
Najpiękniejsza z wszystkich dyscyplin, Królowa Sportu, znalazła na swoją świątynię przepiękny Stadion Śląski. Bardzo się cieszę, że tak wyjątkowa postać w historii polskiej lekkoatletyki może być godny o profesjonalny sposób uczczona
- powiedział minister sportu i turystyki Witold Bańka.
Robert Skolimowskim, ojciec Kamili, apelował o brawa dla zawodników. Kamila Skolimowska zdobyła złoty medal olimpijski w rzucie młotem w Sydney w 2000 roku. Zmarła niespodziewanie w wieku 27 lat zimą 2009 roku podczas zgrupowania w Portugalii.
Chorzowskie zawody były dla zawodników sprawdzianem przed MŚ w Katarze. Stadion Śląski będzie w maju 2021 areną nieoficjalnych MŚ w sztafetach, został też zgłoszony do organizacji ME 2024.