W piątek w Al-Uli w Arabii Saudyjskiej rozpocznie się 46. edycja Rajdu Dakar, najtrudniejszej terenowej imprezy świata. W stawce znajduje się liczne grono Polaków, z zapowiadającym walkę o kolejne trofea rodzinnym "klanem Goczałów" i powracającym po latach Krzysztofem Hołowczycem.
Uczestnicy rozpoczną rywalizację 5 stycznia prologiem i po pokonaniu ośmiu tysięcy kilometrów pustyń oraz bezdroży Półwyspu Arabskiego 19 stycznia dotrą do mety w Janbu nad Morzem Czerwonym. Po drodze będą się musieli zmierzyć m.in. z odbywającym się według nowych zasad dwudniowym etapem na Empty Quarter, pustynnym i bezludnym obszarze na południowym wschodzie kraju.
Polscy kibice największe nadzieje na sukces mogą wiązać z występem rodziny Goczałów w klasie Challenger. To nowa nazwa dotychczasowej kategorii lekkich prototypów (T3), do której zespół Energylandia Rally Team przeniósł się z podobnej, ale słabszej klasy SSV (T4). Przed rokiem wielki triumf odniósł w niej Eryk Goczał, który w wieku 18 lat został najmłodszym dakarowym zwycięzcą w historii. Trzeci był wówczas jego ojciec - Marek.
Niewiarygodne, wygrywamy Rajd Dakar w naszym debiucie! Chciałem w tym swoim pierwszym starcie po prostu być na mecie, a my wygrywamy!
- cieszył się wówczas Eryk Goczał i zapowiedział, że w nadchodzącej edycji celem rodziny jest zajęcie całego podium.
👇 The official route of Dakar 2024!
— DAKAR RALLY (@dakar) November 20, 2023
🚩 AlUla - Yanbu 🏁
📏 7,891 km (4,727 km of SS)
➡️ #Dakar2024 #DakarInSaudi pic.twitter.com/HKXnFp6Dt2
Nie będzie im jednak łatwo pokonać fabrycznych kierowców Can-Am - triumfatorów Dakaru Amerykanina Austina Jonesa i Chilijczyka Francesco Lopeza czy odwiecznego rywala Polaków - Litwina Rokasa Baciuskę. Goczałowie pojadą z tymi samymi pilotami co przed rokiem - Eryk z Hiszpanem Oriolem Meną, Marek z Maciejem Martonem, a jego brat Michał - z Szymonem Gospodarczykiem. Zespół Energylandii zmienił jednak producenta sprzętu - z Can-Amów przesiadł się do Taurusów.
Uwagę świata motorsportu przykuwa przede wszystkim rywalizacja w najbardziej prestiżowej klasie samochodów. I tym razem na Dakarze nie zabraknie największych gwiazd. Listę startową otwiera najlepszy w dwóch ostatnich latach Katarczyk Nasser Al-Attiyah, który tym razem pojedzie nie Toyotą, a samochodem Hunter Prodrive. Jego kolegą w zespole będzie dziewięciokrotny rajdowy mistrz świata Francuz Sebastien Loeb, który wciąż czeka na swój pierwszy dakarowy triumf.
Na pierwszy triumf w tej imprezie liczy zespół Audi, który w ostatnich latach zainwestował setki milionów euro w rozwój pojazdów z napędem elektrycznym. W powszechnej opinii samochody te mają wszelkie możliwości, aby odnieść zwycięstwo, jednak do tej pory im się to nie udało - na przeszkodzie stawały awarie lub wypadki. Auta niemieckiego koncernu ponownie poprowadzą trzej doświadczeni kierowcy: Hiszpan Carlos Sainz, Szwed Mattias Ekstroem i przede wszystkim najbardziej legendarny uczestnik rajdu, jego 14-krotny zwycięzca, 58-letni Stephane Peterhansel.
Starszy od Francuza o trzy lata Hołowczyc po dziewięciu latach wraca na dakarowe bezdroża. W swoim ostatnim występie w 2015 roku zajmując trzecie miejsce osiągnął największy polski sukces w kategorii samochodów. Ambicje ma jednak większe, chociaż zdaje sobie sprawę z ograniczeń. "Odfajkowałem już wiele, ale Dakar nie jest jeszcze dla mnie skończony" - zapewnił.
Mam świadomość, że nasz samochód nie jest najszybszy, ale bardzo solidny, a w tym rajdzie liczy się przede wszystkim spokojna, równa jazda bez przygód
- powiedział kierowca z Olsztyna, który wystartuje Mini z napędem na cztery koła z pilotem Łukaszem Kurzeją. Drugą polską załogę tworzą Magdalena Zając i Jacek Czachor (Toyota).
Rajd Dakar jest najbardziej rozpoznawalną i najtrudniejszą imprezą off-roadową na świecie. Pierwszy Paryż-Dakar wystartował 26 grudnia 1978 roku z paryskiego Placu Trocadero, a jego twórcą był francuski motocyklista Thierry Sabine. Kierowców czekało ponad 10 tys. kilometrów, głównie w nieznanych im warunkach w Afryce.
Na liście zwycięzców jest trzech Polaków: Eryk Goczał (2023 - SSV), Dariusz Rodewald (2012, 2016, 2023 - ciężarówki) i Rafał Sonik (2015 - quady).