Koszykarze Milwaukee Bucks nie przestają wygrywać w lidze NBA. W poniedziałek pokonali u siebie Orlando Magic 110:101 i było to ich 15. kolejne zwycięstwo. Reprezentant Grecji Giannis Antetokounmpo zdobył 32 punkty i miał 15 zbiórek.
Khris Middleton i Donte DiVincenzo dodali, odpowiednio, 20 i 12 pkt dla "Kozłów", którzy bilans spotkań na własnym parkiecie poprawili na 11-1. W całym sezonie najlepszy zespół Konferencji Wschodniej ma 21 zwycięstw i 3 porażki. Identyczny dorobek mają liderzy na Zachodzie Los Angeles Lakers, którzy w poniedziałek nie grali.
Bucks wygrali 15. mecz z rzędu w NBA
Poprzednie cztery mecze zespół Milwaukee wygrywał średnią różnicą 34 punktów. Tym razem zwycięstwo nie przyszło tak łatwo.
Czasami dobrze jest rozegrać takie spotkanie. Możesz wyciągnąć z niego naukę. Przyzwyczajasz się wówczas do zaciętej gry, bo nie zawsze wygrywasz różnicą 20, 30 punktów. Mamy dziś kolejną wygraną, pokazaliśmy dobrą obronę, ale myślę, że trochę "zardzewieliśmy" w trakcie dwóch dni przerwy między meczami
- skomentował Antetokounmpo, który w dziewiątym kolejnym i 21. meczu sezonu był najlepszym strzelcem zespołu. Uzyskał także 22. double-double w obecnych rozgrywkach.
15 kolejnych zwycięstw to druga najdłuższa seria zwycięstw Milwaukee po rekordowych 16 sprzed lat, kiedy to na koniec sezonu 1972/73 wygrali 14 spotkań, a kolejny rozpoczęli dwoma triumfami.
Czwarty mecz z rzędu wygrali wiceliderzy Konferencji Wschodniej Boston Celtics (bilans 17-5), którzy pokonali na własnym parkiecie Cleveland Cavaliers 110:88. Najbardziej na zwycięstwo gospodarzy zapracowali Kemba Walker - 22 i Jaylen Brown - 20. W ekipie gości wyróżnili się rezerwowy Jordan Clarkson - 19 i Turek Cedi Osman - 17.
Rockets przegrali minimalnie z Sacramento
? Nemanja Bjelica buries the DEEP #TissotBuzzerBeater to lift the @SacramentoKings! ? #ThisIsYourTime pic.twitter.com/HqwMHDRGH0
— NBA (@NBA) December 10, 2019
Broniący tytułu Toronto Raptors minimalne zwycięstwo 93:92 nad ekipą Bulls w Chicago zapewnili sobie dzięki rzutowi Kyle'a Lowry'ego na 51 sekund przed końcem spotkania. Jednopunktową różnicą zakończył się także mecz w Houston, gdzie Rockets nieoczekiwanie przegrali z Sacramento Kings 118:119.