Koszykarze Denver Nuggets mogą mówić o ogromnym pechu. Do ostatniej sekundy prowadzili z Los Angeles Lakers, ale rzut za trzy punkty Anthony'ego Davisa równo z syreną kończącą spotkanie odmienił losy rywalizacji. "Jeziorowcy" wygrali 105:103 i prowadzą 2:0 w finale Konferencji Zachodniej.
Los Angeles Lakers są coraz bliżej wielkiego finału NBA. Drużyna z Miasta Aniołów pokonała zaciekle walczący zespół Denver Nuggets dzięki rzutowi w ostatniej akcji meczu. Anthony Davis ukoronował w ten sposób swój kapitalny występ. Rzucił łącznie 31 punktów, a po przeciwnej stronie miał godnego rywala w postaci Nikoli Jokića. 25-letni Serb w drugim spotkaniu finałowym Konferencji Zachodniej punktował regularnie i uzbierał 30 oczek - z czego jednak aż 11 po rzutach wolnych.
To oni są faworytami. My musimy walczyć, to nasza jedyna szansa. Prowadzili już chyba 15 czy 16 punktami, sam nie wiem. Moglibyśmy sobie wtedy odpuścić, stwierdzić, że nie ma szans, ale chcieliśmy powalczyć. Mogą nas rozbić 30 punktami różnicy, ale nie możemy rezygnować
- powiedział Jokić.
Los Angeles Lakers w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzą 2:0. Kolejne spotkanie w finale Konferencji Zachodniej w środę. W drugiej parze o udział w finale walczą Boston Celtics i Miami Heat. Celtowie wygrali ostatni mecz, ale to Heat prowadzą 2:1.