Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Kompromitacja w Poznaniu

Górnik Zabrze niespodziewanie, ale zasłużenie wygrał w Poznaniu z Lechem 3:0 i oddalił się od strefy spadkowej. W stolicy Wielkopolski kibice nie pierwszy raz w tym sezonie przeżyli ogromne rozczarowanie.

www.gornikzabrze.pl

Mecz z Górnikiem miał uroczysty charakter, bowiem za cztery dni poznański klub obchodzi 97. urodziny. Podopieczni Marcina Brosza zepsuli święto gospodarzom, których po spotkaniu żegnały przeraźliwe gwizdy i niecenzuralne okrzyki. Po drugiej porażce z rzędu "Kolejorz" musi zweryfikować swoje plany, bowiem zamiast rywalizować o miejsce w europejskich pucharach, przyjdzie mu walczyć o utrzymanie się w górnej ósemce.

Początek meczu nie zapowiadał kolejnej kompromitacji Lecha. Piłkarze Adama Nawałki chcieli jak najszybciej wymazać z pamięci porażkę w Legnicy z Miedzią (2:3) i przez długie momenty pierwszej połowy to oni dyktowali warunki. Sygnał do ataku dał Maciej Makuszewski, którego strzał zza pola karnego z trudem obronił Martin Chudy.

Górnicy tylko w pierwszym kwadransie próbowali zagrozić bramce Buricia, a potem skupiali się głównie na tym, by rywale nie rozwinęli zbyt mocno skrzydeł. W okresie przewagi Lecha, goście przeprowadzili wręcz filmową akcję. Jesus Jimenez piętą odegrał piłkę do Igora Angulo, a niewidoczny do tej pory snajper Górnika nie dał szans bramkarzowi rywali.

Po zmianie stron poznaniacy zaatakowali z rozmachem, kilkakrotnie zakotłowało się w polu karnym Górnika, lecz wynik nie ulegał zmianie. Goście atakowali sporadycznie, ale byli bliżsi zdobycia kolejnej bramki. Angulo próbował poprawić swój dorobek, ale Buric z niemałym trudem przeniósł piłkę nad poprzeczką. Hiszpański snajper rozkręcał się z każdą minutą, lecz w kolejnej akcji przegrał pojedynek z Buriciem.

Lech tracił animusz, a gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego niepilnowany Boris Sekulic głową z bliska podwyższył prowadzenie Górnika, sprawiał wrażenie boksera bliskiego nokautu. Nawałka desygnował do gry zmienników, ale tylko Timur Żamaledtinow próbował rozruszać drużynę.

W 86. minucie Angulo w z pozoru niegroźnej sytuacji wykorzystał nie najlepsze ustawienie Buricia i zdobył gola nr 17 w tym sezonie. Emocje się skończyły, a najbardziej zagorzali fani gospodarzy zaczęli dopingować gości wołając "jeszcze jeden."

Lech Poznań - Górnik Zabrze 0:3 (0:1)

Bramki: 0:1 Igor Angulo (41), 0:2 Boris Sekulic (67-głową), 0:3 Igor Angulo (86).

 



Źródło: PAP, niezależna.pl

#ekstraklasa #Górnik Zabrze #Lech Poznań

redakcja