Kibice i eksperci nie mają wątpliwości. To była parodia boksu. Łukasz Różański w drugiej rundzie pokonał Ozcana Cetinkayę na gali Knockout Boxing Night 13 w hali "Arena Jaskółka" w Tarnowie. Problem w tym, że Turek przewracał się nawet od podmuchu wiatru. W ciągu dwóch rund lądował na deskach ośmiokrotnie, a walka miała żenujący poziom. Dyrektor TVP Sport ma o czym myśleć.
Jeżeli transmitowana w TVP Sport w sobotni wieczór walka bokserska miała służyć promocji polskiego boksera to słabo to wyszło. Kibice i eksperci nie szczędzą drwin z poziomu pojedynku Łukasza Różańskiego i Ozcana Cetinkaya. Turek w trwającym dwie rundy starciu wagi ciężkiej na macie ringu lądował osiem razy.
Rywal zaczął mnie już denerwować tym przewracaniem się. Następna walka będzie mocniejsza
- przyznał po gali w Tarnowie Różański, który szykuje się do pojedynku z Arturem Szpilką.
Przeżyjmy to jeszcze raz... #lecabaret pic.twitter.com/lW9Vsn0fR9
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 19, 2020
Na szczęście walka wieczoru stała na zdecydowanie wyższym poziomie. Wracający na zawodowy ring były mistrz Europy wagi junior ciężkiej Mateusz Masternak pokonał w niej na punkty Gabończyka Taylora Mabikę.
Oczywiście, miałem ochotę zakończyć walkę przed czasem, ale stoczenie dobrych dziesięciu rund także jest powodem do satysfakcji. Dobrze funkcjonowały mój prawy i lewy, także podbródkowy. Fajnie, że kibice byli zadowoleni
- przyznał "Master".
Pełna kontrola Mateusza Masternaka i wygrana w powrocie na zawodowy ring 🥊 #tvpsport #gramydalej https://t.co/54qc3lRSBs
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 19, 2020