Iga Świątek występ w turnieju olimpijskim w Tokio rozpocznie od meczu z niemiecką tenisistką Moną Barthel, a Hubert Hurkacz trafił na Węgra Martona Fucsovicsa. Pecha miała Magda Linette, która na otwarcie zmierzy się z Białorusinką Aryną Sabalenką.
🇯🇵4 days in Takasaki. Thank you to all the people that took care of us - for your hospitality and help. It's amazing how kind you are. I've never thought that so many people would enjoy meeting us and will support me. We're heading to Olympic Village today. The story continues. pic.twitter.com/VrteSvyFOD
— Iga Świątek (@iga_swiatek) July 19, 2021
20-letnia Świątek jest rozstawiona z numerem szóstym w igrzyskach, a w rankingu WTA jest sklasyfikowana na ósmej pozycji. Barthel jest obecnie 210. rakietą świata. Zmierzyły się dotychczas raz - w ćwierćfinale turnieju ITF w Pradze trzy lata temu górą była Polka. Jeżeli teraz także rozprawi się ze starszą o 11 lat Niemką, to potem czeka ją pojedynek z Hiszpanką Paulą Badosą lub Francuzką Kristiną Mladenovic.
Rozstawiony z "siódemką" 24-letni Hurkacz, który jest 12. na liście ATP, na starcie w stolicy Japonii zmierzy się z 38. w zestawieniu tenisistów Fucsovicsem. Oni również byli przeciwnikami w 2018 roku - zarówno w 1/8 finału challengera w Budapeszcie, jak i w pierwszej rundzie zawodów ATP w Cincinnati, zwyciężył starszy o pięć lat Węgier. Jeżeli wrocławianinowi uda się mu teraz zrewanżować, to następnie zagra z Argentyńczykiem Francisco Cerundolo lub Brytyjczykiem Liamem Broady.
Trudne zadanie czeka 45. na liście WTA Linette. Po drugiej stronie kortu w jej mecz otwarcia stanie bowiem Sabalenka, trzecia rakieta świata. To właśnie Białorusinka triumfowała w ich jedynym dotychczasowym spotkaniu - trzy lata temu w 1/8 finału imprezy WTA w Tiencinie.
Na wyżej notowanego rywala trafił także Kamil Majchrzak. Tenisista z Piotrkowa Trybunalskiego jest 115. w rankingu, a Miomir Kecmanovic 50. Dotychczas rywalizowali trzykrotnie - z czego dwukrotnie z wygranej cieszył się Serb. To on m.in. był górą w ich ostatniej konfrontacji - w pierwszej rundzie wielkoszlemowego Australian Open.
W deblu Linette połączyła siły z Alicją Rosolską. W pierwszej rundzie czeka je spore wyzwanie - ich przeciwniczkami będą występujące z numerem czwartym Amerykanki Bethanie Mattek-Sands i Jessica Pegula. Rozstawieni z "piątką" Hurkacz i Kubot z kolei spotkają się z Niemcami Janem-Lennardem Struffem i Alexandrem Zverevem.
Rywalizacja singli i debli zaczyna się w sobotę. W przyszłym tygodniu ogłoszona ma zostać drabinka w grze mieszanej. Mają w niej wystąpić wspólnie Świątek i Kubot.