Jan Błachowicz jako pierwszy polski zawodnik zdobył pas mistrzowski prestiżowej organizacji Ultimate Fighting Championship w mieszanych sztukach walki. „Polacy, dziękuję za wsparcie. Czułem tę moc, dziękuję bardzo” - powiedział po walce.
W niedzielę nad ranem w Abu Zabi na gali UFC 253 – w pojedynku o wakujący tytuł wagi półciężkiej (93 kg) – wygrał w drugiej rundzie z Amerykaninem Dominickiem Reyesem.
„Polacy, dziękuję za wsparcie. Czułem tę moc, dziękuję bardzo” – powiedział Błachowicz po walce z faworyzowanym, walczącym z tzw. odwrotnej pozycji Reyesem.
Rozstrzygnięcie nastąpiło pod koniec drugiej rundy. Najpierw Polak trafił ciosem lewą ręką na głowę, przeciwnik przewrócił się na deski, a Błachowicz serią uderzeń z góry zakończył rywalizację.
Chwilę wcześniej wydawało się, że „Cieszyński Książę”, jak nazywany jest 37-letni Błachowicz, złamał nos Kalifornijczyka. Polak konsekwentnie też obijał kopnięciami żebra Reyesa. Ostatecznie zasłużenie wygrał przed czasem.
BOW DOWN TO THE KING 👑
— UFC (@ufc) September 27, 2020
🇵🇱 @JanBlachowicz has taken over the throne.
[ B2YB @P3Protein ] #UFC253 pic.twitter.com/M9rF7Cgr2Y
Przez ponad dwa lata mistrzynią UFC wagi słomkowej była Joanna Jędrzejczyk, a teraz szansę otrzymał i wykorzystał Błachowicz. Jego trenerami są Robert Jocz i Robert Złotkowski.
W Ultimate Fighting Championship występuje od 2014 roku. Początkowo częściej przegrywał niż wygrywał, ale w ostatnich trzech latach poniósł tylko jedną porażkę i jego obecny bilans w MMA wynosi 27-8 (8 KO, 9 SUB), zaś w UFC 10-5.
#ANDNEW 🏆@JanBlachowicz is the KING of the 205ers!
— UFC (@ufc) September 27, 2020
[ #UFC253 | #InAbuDhabi | @VisitAbuDhabi ] pic.twitter.com/6riviPqGEX
Sześć lat młodszy Reyes (12-2, 7 KO, 2 SUB) wcześniej przegrał tylko raz, na początku roku na dystansie 25 minut (5 rund) z rodakiem i mistrzem wagi półciężkiej 33-letnim Jonem Jonesem (26-1), który następnie zwakował pas i przeniósł się do kategorii ciężkiej, z limitem 120 kg.