Mistrz Polski GKS Tychy w środę rozegrał mecz piątej, przedostatniej kolejki fazy zasadniczej Hokejowej Ligi Mistrzów. Tyszanie pokazali charakter i świetną formę, pokonując na wyjeździe KAC Klagenfurt 4:1. Spotkanie miało dramatyczny przebieg, a decydujące rozstrzygnięcia zapadły w ostatnich minutach gry.
Piorunująca końcówka meczu
Przez dwie tercje utrzymywał się bezbramkowy remis, a emocje rosły z każdą minutą. Tuż przed końcem drugiej odsłony gola dla gospodarzy zdobył Nicholas Petersen, dając KAC Klagenfurt prowadzenie. W 50. minucie wyrównał Mark Viitanen, otwierając drogę do efektownej końcówki w wykonaniu mistrza Polski. Chwilę później Valterri Kakkonen wykorzystał grę w przewadze i mocnym strzałem z dystansu wyprowadził tyszan na prowadzenie, a przy tej akcji świetnie pracował pod bramką Filip Komorski.
Równo sześć lat po zwycięstwie w @championshockey z Vienna Capitals pokonujemy innaą austriacka drużynę - @ECKAC 🔥🔥🔥 pic.twitter.com/RyQGiBdZWp
— GKS Tychy (@GKSTychy1971) October 8, 2025
Zaledwie 27 sekund później ponownie trafił Viitanen, podwyższając wynik na 3:1. Gospodarze zdecydowali się na wycofanie bramkarza, ale Polacy wykorzystali tę sytuację – Matias Lehtonen skierował krążek do pustej bramki po podaniach Viitanena i Mateusza Bryka, ustalając rezultat na 4:1. Jednym z bohaterów spotkania był bramkarz reprezentacji Czech Tomas Fucik, który obronił aż 35 strzałów i wielokrotnie ratował swój zespół w trudnych momentach.
Ostatni mecz w fazie grupowej Champions Hockey League drużyna z Tychów rozegra 15 października na Stadionie Zimowym, gdzie podejmie fiński Lukko Rauma.
EC KAC Klagenfurt – GKS Tychy 1:4 (0:0, 1:0, 0:4)
Petersen (39:54) – Viitanen (49:07, 55:53), Kakkonen (55:26), Lehtonen (59:30)