Spośród wszystkich 18 ekip rywalizujących w tym sezonie Bundesligi Fortuna Duesseldorf jest jedyną, której Robert Lewandowski nie strzelił gola jeszcze nigdy. Piłkarz Bayernu będzie mógł to nadrobić w sobotnim spotkaniu 29. kolejki w Monachium.
Z Fortuną - której graczem jest leczący poważną kontuzję Dawid Kownacki - Lewandowski grał już pięciokrotnie. W 12. kolejce obecnego sezonu, w listopadzie, monachijczycy wygrali 4:0, ale ten mecz zakończył passę 11 ligowych spotkań Lewandowskiego z przynajmniej jednym golem.
NIEWYKORZYSTANE SYTUACJE LUBIĄ SIĘ MŚCIĆ! 😱😱😱
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 24, 2018
Najpierw Robert Lewandowski zmarnował dobrą szansę do strzelenia gola na 4:2, a chwilę później Fortuna Düsseldorf doprowadziła do remisu 3:3 z Bayernem Monachium! #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/2TrwqEa46m
Lewandowski wciąż ma dużą szansę na tytuł króla strzelców - ma 27 trafień i o trzy wyprzedza napastnika RB Lipsk Timo Wernera. Niemiec dorobek będzie mógł poprawić w poniedziałek, kiedy jego zespół zmierzy się na wyjeździe z FC Koeln. Polak jednak powoli może raczej się żegnać z marzeniami o pobiciu rekordu legendarnego Gerda Mullera. Niemiec w sezonie 1971/72 zdobył 40 goli. Lewandowskiemu do wyrównania tego osiągnięcia pozostało najwyżej sześć spotkań.
Choć Fortuna jest dopiero na 16. pozycji w ligowej tabeli, jej forma w ostatnim czasie sprawia, że nie należy jej lekceważyć. Od przyjścia trenera Uwe Roeslera pod koniec stycznia zespół przegrał tylko raz w dziewięciu kolejkach i ma już tylko punkt straty do 15. w tabeli FSV Mainz. Szkoleniowiec z optymizmem zauważa:
Jeśli zachowamy takie podejście, mamy dużą szansę na pozostanie w elicie.
Bayern pewnie zmierza natomiast po ósmy tytuł z rzędu. Po wtorkowym zwycięstwie nad wiceliderem Borussią Dortmund ma nad nią siedem punktów przewagi. W 11 spotkaniach rundy rewanżowej zdobył 31 pkt, a łącznie ma ich 64.
Mecz Bayernu z Fortuną zaplanowano na sobotę na godzinę 18.30.