Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Formuła 1: Hungaroring Lewisa Hamiltona. Mercedes najszybszy w Grand Prix Węgier

Broniący tytułu Lewis Hamilton w Mercedesie wygrał wyścig o Grand Prix Węgier, trzecią rundę mistrzostw świata Formuły 1. To 86. zwycięstwo Brytyjczyka w karierze i zarazem ósme pod Budapesztem. Nikt nigdy nie zwyciężył więcej razy na jednym torze.

jm

To faktycznie jeden z moich ulubionych torów. W ten weekend wszystko wyszło idealnie. Trzeba to kontynuować

Reklama

- skomentował Hamilton swoje osiągnięcia na Hungaroringu. W historii tylko on i legendarny Michael Schumacher odnieśli osiem zwycięstw na jednym torze. 

Lewis Hamilton wygrał po raz ósmy na Hungaroringu

Niewiele brakuje Brytyjczykowi do pobicia innego rekordu słynnego Niemca - potrzebuje jeszcze pięciu wygranych wyścigów, aby zrównać się ze zwycięskim 91 razy Schumacherem na czele klasyfikacji wszech czasów.

Hamilton startował na Węgrzech z pole position i prowadził przez cały wyścig. Zdublował zdecydowaną większość rywali. Walczący o siódmy tytuł mistrzowski Brytyjczyk objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Drugie miejsce zajął Holender Max Verstappen (Red Bull), a trzecie - kolega z teamu Hamiltona Fin Valtteri Bottas, dotychczasowy lider cyklu.

Mercedes zdominował Grand Prix Węgier

Niewiele brakowało, aby Verstappen w ogóle nie wystartował w niedzielę. Podczas dojazdu na start stracił przyczepność na mokrym torze i uderzył w barierę. Dojechał wprawdzie na swoje pole startowe, ale uszkodził zawieszenie oraz przednie skrzydło bolidu. Mechanicy Red Bulla, biegający w popłochu między autem a aleją serwisową, zdołali jednak naprawić szkody niemal w ostatniej chwili przed początkiem wyścigu.

Byłem przekonany, że w tym wyścigu w ogóle nie pojadę. Dlatego to drugie miejsce smakuje jak zwycięstwo

- cieszył się Holender.

Znów słabo wypadli reprezentanci Alfa Romeo Racing Orlen, którego kierowcą testowym jest Robert Kubica. Fin Kimi Raikkonen zajął 16., a Włoch Antonio Giovinazzi - 17. miejsce. Poniżej oczekiwań spisują się także kierowcy Ferrari. Reprezentant Monako Charles Leclerc był dopiero 11., a Niemiec Sebastian Vettel zajął szóstą pozycję.

Miałem nadzieję, że da się z tego więcej wycisnąć. Ale myślę, że w tym momencie to są właśnie nasze możliwości

- przyznał Vettel.

Kierowców czekają teraz dwa tygodnie przerwy. Do rywalizacji wrócą 2 sierpnia w Silverstone. Na tym torze odbędzie się też kolejna runda tydzień później.

jm

Reklama