Fińskie media nie kryją rozczarowania po przegranym 1:5 przez piłkarską reprezentację meczu towarzyskim z Polską. "Polska rozbiła nas totalnie", "zimny prysznic i biczowanie w Gdańsku", "bolesna porażka" - to niektóre tytuły po spotkaniu w Trójmieście.
- "Polacy opanowali boisko i perfekcyjnie kontrolowali grę mimo to, że ich najlepszy piłkarz Robert Lewandowski nie grał w tym meczu. On tylko uśmiechał się z trybuny oglądając nasze poniżenie"
- skomentował dziennik "Iltalehti".
Z kolei gazeta "Ilta-Sanomat" podkreśliła, że "Polacy nas boleśnie wybiczowali, a wynik 1:5 mówi sam za siebie".
Dziennik "Helsingin Sanomat" ocenił, że "Puchaczy" - jak nazywa się w Finlandii piłkarską reprezentację - "załatwił przede wszystkim straszny Kamil Grosicki, który popisał się bezwzględnym hat-trickiem".
Gazeta dodała, że choć honor uratował piękną bramką Ilmari Niskanen, to mecz w Gdańsku był ważnym testem, a selekcjoner Markku Kanerva otrzymał dużą dozę materiału do przemyśleń przed mistrzostwami Europy.
Kanał telewizyjny YLE skomentował, że "Finowie pozwolili się Polakom totalnie zdominować".
- "Gospodarze chociaż grali bez swojej supergwiazdy Roberta Lewandowskiego i tak strzelili nam bez większego wysiłku aż pięć bramek"
- podsumowano.