Łukasz Kubot i Brazylijczyk Marcelo Melo, rozstawieni z numerem 1, przegrali z reprezentantami gospodarzy, braćmi Bobem i Mike'em Bryanami (numer 3) 6:7 (7-9), 7:6 (10-8), 12-14 w półfinale turnieju tenisowego ATP rangi Masters 1000 w Miami.
Mecz rozpoczął się w czwartek, ale ze względu na opady deszczu, z opóźnieniem. Po pierwszym gemie został przerwany, a po dwóch godzinach zawodnicy wrócili na kort. Jednak przy stanie 2:2 spotkanie zostało ponownie przerwane i podjęto decyzję, że zostanie dokończone w piątek.
Rywalizacja była wyrównana, ale głównie za sprawą wielu niewymuszonych błędów z obu stron. W drugim secie Amerykanie mieli dwie piłki meczowe. Jednak Bob Bryan przy swoim serwisie dwukrotnie trafił w siatkę, a później rywale wyszli obronną ręką przy serwisie Melo.
Polsko-brazylijska para źle rozpoczęła super tie-breaka, bo przegrywała już 2:5. Od tego momentu jednak Amerykanie zaczęli seryjnie tracić punkty, dzięki czemu rywale wyrównali i mieli piłkę meczową. Szansę na wygranie meczu zmarnował jednak Kubot, który dwukrotnie trafił w siatkę przy swoim serwisie.
The Bryan Brothers battle on! ?
— USTA (@usta) 29 marca 2019
Bob & Mike Bryan survive a thrilling three-set match against Łukasz Kubot & Marcelo Melo to book their spot in the @MiamiOpen doubles final!#USTennis pic.twitter.com/uhBZRkHUSZ
Amerykanie natomiast wykorzystali szóstą piłkę meczową za sprawą ponownego podwójnego błędu serwisowego Polaka. Mecz trwał w sumie blisko dwie i pół godziny. Kubot i Melo zebrali wiele pozytywnych opinii. Mecz był bowiem bardzo emocjonujący i stał na wysokim poziomie. Do pełni szczęścia zabrakło nam tylko zwycięstwa Polaka...
Bob Bryan, Mike Bryan (USA, 3) - Łukasz Kubot, Marcelo Melo (Polska, Brazylia, 1) 7:6 (9-7), 6:7 (8-10), 14-12.