Waleczni, bojowo nastawieni, bez żadnych kompleksów - tak wyglądali dzisiaj Węgrzy, którzy pechowo przegrali z Portugalią w meczu mistrzostw Europy. Na stadionie w Budapeszcie, w obecności 61 tysięcy widzów, gospodarze dopiero w końcówce ulegli faworyzowanej drużynie Cristiano Ronaldo, który pociągnął swój zespół w kluczowym momencie.
Portugalczycy mogli wyjść na prowadzenie już na samym początku meczu, jednak Jota zamiast podawać do lepiej ustawionego Ronaldo, postanowił sam strzelać. Przez kolejne długie minuty oglądaliśmy pasjonującą walkę dwóch drużyn, które próbowały wykorzystywać swoje nieliczne błędy. Wynik pozostawał jednak bez zmian.
Hungary fans marching to the Puskas Arena. Should be some atmosphere. Only ground in the tournament that’s currently allowing 100% capacity and it holds 61,000. #HUNPOR #EURO2020 pic.twitter.com/BbbGbUXkPr
— Charlotte Duncker (@CharDuncker) June 15, 2021
W 80. minucie bramkę dla Węgier zdobył Schon, jednak chorągiewka sędziego bocznego słusznie powędrowała do góry, wskazując spalonego. Co ciekawe chwilę wcześniej to Węgrzy mogli przegrywać, gdyż sędziowie sprawdzali na VAR-ze, czy nie było celowego zagrania piłki ręką w polu karnym "Bratanków".
Coca Cola are sending Jota an endorsement package as we speak...#HUNPOR #EURO2020 pic.twitter.com/WcaWf6eo8j
— Somebody (@AriesBredrin) June 15, 2021
Na sześć minut przed końcem, Portugalczycy po rykoszecie wyszli na prowadzenie, nie dając szans na interwencję bramkarzowi Węgier. Strzelec, Rafael Guereiro, wylądował w objęciach kolegów. Po chwili Renato Sanchez powalczył z obroną Węgrów i podał do Silvy, a ten sfaulowany został przez Orbana, ciągnącego go za ramię. W starciu Gulacsi - Ronaldo z jedenastu metrów lepszy był ten drugi. Pewnym strzałem w prawą stronę jeden z najlepszych piłkarzy świata pobił rekord i zdobył bramkę na piątych kolejnych mistrzostwach Europy.
Dopiero w doliczonym czasie Cristiano Ronaldo prawdziwie latynoską akcją zabawił się w polu karnym Węgrów i podwyższył na 3:0. Pomimo wyższej porażki, niż Polska ze Słowacją, mecz dało się oglądać z poczuciem, że wynik jest za duży jak na poziom pokazany przez gospodarzy.
Węgry - Portugalia 0:3 (0:0)
Bramki: Gueirreiro 84, Ronaldo 87k, 90