Pięciu piłkarzy ręcznych reprezentacji Polski po przylocie do Bratysławy na mistrzostwa Europy miało pozytywny wynik testu na obecność COVID-19. Jeszcze przed podróżą z tego samego powodu z kadry wypadli Rafał Przybylski i Dawid Dawydzik. Tu po przylocie zakażenie potwierdzono u: bramkarza Adama Morawskiego oraz Piotra Chrapkowskiego, Jana Czuwary, Kacpra Adamskiego i Damiana Przytuły.
Szczypiorniści bezobjawowi, ale zakażeni COVID-19
Zawodnicy czują się dobrze i przechodzą zakażenie bezobjawowo. Zgodnie z procedurą Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej zostali poddani izolacji. Jednocześnie informujemy, że w godzinach wieczornych pozostali zawodnicy, którzy otrzymali wynik negatywny, przeszli kolejne testy (antygenowe), które wskazały wynik negatywny
- zaznaczono w komunikacie ZPRP.
Trener sięga po listę rezerwową
Jak dodano, kolejne badania planowane są na czwartek rano. W związku z przynajmniej chwilowym wypadnięciem ze składu wspomnianej grupy trener Patryk Rombel podjął decyzję o dodatkowym powołaniu pięciu zawodników z listy rezerwowej. Są nimi: Melwin Beckman, Mikołaj Czapliński, Krzysztof Komarzewski, Maciej Zarzycki i bramkarz Mateusz Zembrzycki.
Gospodarzami rozpoczynających się w czwartek mistrzostw Europy są Węgry i Słowacja, a impreza potrwa do 30 stycznia. Polska w pierwszej rundzie zagra w grupie D z Niemcami, Austrią i Białorusią.
Biało-czerwoni zainaugurują udział w turnieju od meczu z Austriakami 14 stycznia w Bratysławie. Początek spotkania o 20:30. Mistrzostwa Europy piłkarzy ręcznych transmituje Eurosport.