Robert Kubica na holenderskim torze w Assen zdobył pierwszy punkt w historii startów w serii wyścigowej DTM. W nadchodzący weekend na Nuerburgringu polski kierowca startujący w barwach Orlen Teamu ma kolejną szansę. W Niemczech podobnie, jak w Holandii wyścig z trybun obejrzeć będą mogli kibice.
Na wpuszczenie kibiców na trybuny organizatorzy otrzymali zgodę od władz administracyjnych kraju związkowego Nadrenia-Palatynat. Na razie jest ona wydana tylko na najbliższy weekend 11-13 września, decyzji dotyczącej kolejnej rundy serii, która na tym samym torze ma się odbyć w weekend 18-20 września, jeszcze nie wydano.
Teraz trybuny na torze nie będą wypełnione w całości, bilety może kupić tylko kilka tysięcy fanów motorsportu, wszyscy zostaną zobligowaniu do ścisłego przestrzegania zasad bezpieczeństwa, będą musieli nosić maseczki, zachowywać bezpieczną od siebie odległość. Przy wejściu wszystkim zostanie zmierzona temperatura, w przypadku gdy będzie podwyższona, taka osoba nie wejdzie na tor.
Bez przestrzegania rygorów epidemicznych nie ma szans, abyśmy dostali zgody na wejście kibiców na trybuny podczas następnych rund. Apeluję o porządek i bezpieczeństwo
- powiedział Marcel Mohaupt, dyrektor zarządzający firmy ITR nadzorującej serię DTM.
10. miejsce w porannych kwalifikacjach, a potem walka w zmiennych warunkach pogodowych, gdzie na przemian świeciło słońce i padał deszcz - Robert #Kubica zajmuje dziś w Assen 14. miejsce. Kolejny wyścig już za tydzień na Nurburgringu! #DTM pic.twitter.com/C0U09qgTzM
— ORLEN Team (@TeamORLEN) September 6, 2020
Po 8 z 18 wyścigów w serii DTM liderem jest Szwajcar Nico Mueller, który zgromadził już 164 pkt. Drugi jest Holender Robin Frijns - 138 pkt, a trzeci obrońca tytułu Niemiec Rene Rast - 120 pkt. Na 15. pozycji sklasyfikowany jest Kubica z dorobkiem 1 pkt.
Polak wywalczył go zajmując 10. miejsce w pierwszym sobotnim wyścigu w holenderskim Assen. Następnego dnia był 14., choć przez większość trasy jechał na punktowanej pozycji, dopiero w końcówce, gdy miał już mocno zużyte opony, spadł o kilka miejsc. Po 10. miejscu w Assen Kubica nie krył zadowolenia z wyniku i pierwszego punktu, ale przestrzegał przed hurra optymizmem z tym związanym.
Ja nadal uczę się tego samochodu, wiem, że mam jeszcze bardzo wiele do zrobienia. Gdybyśmy nie stracili tak wiele czasu na pit-stopie, to moglibyśmy być w Assen jeszcze wyżej, nawet na szóstym albo siódmym miejscu
- przyznał Kubica oceniając swój start w "Motorsport Total".