"Motocykl z kamerzystą wjechał w publiczność" - powiedział dyrektor Tour de Pologne Czesław Lang, odnosząc się do sytuacji z końcówki piątego etapu do Bielska-Białej, gdy kolarze chcieli przerwać ściganie. Ostatecznie doszło do finiszu.
Dyrektor Tour de Pologne Czesław Lang skomentował dramatyczne wydarzenia na trasie piątego etapu.
"Cztery osoby zostały odwiezione do szpitala. Mam informację, że nie ma zagrożenia" - przekazał Lang dziennikarzom.
Wśród zawodników powstało zamieszanie, konsternacja. Przejęli się tym, no ale później widzieliśmy piękną walkę. Liczyliśmy na Michała Kwiatkowskiego, ale nie dał rady
- dodał.
Do wypadku w Bielsku-Białej, ok. 4 km przed metą, odniósł się również lider wyścigu Słoweniec Matej Mohoric.
Chcieliśmy przerwać etap, ponieważ doszło na rondzie do wypadku motocyklisty, który uderzył w kibiców. Nie wyglądało to dobrze. Mam nadzieję, że wszyscy są cali
- powiedział Mohoric.
Finisz lekko pod górę wygrał Holender Marijn van den Berg, wyprzedzając Mohorica i Portugalczyka Joao Almeidę. Michał Kwiatkowski zajął czwarte miejsce. Dzięki bonifikacie Mohoric powiększył do 12 sekund przewagę nad Almeidą i do 18 nad Kwiatkowskim. W czwartek odbędzie się przedostatni, prawdopodobnie rozstrzygający etap - jazda indywidualna na czas w Katowicach.