Real Madryt niespodziewanie przegrał na wyjeździe z Levante 0:1 w wieczornym meczu 25. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Hiszpanii. "Królewscy" tracą dwa punkty do Barcelony. Nowy lider pokonał u siebie z Eibar aż 5:0, a cztery gole strzelił Lionel Messi.
O zwycięstwie Levante zadecydowała akcja z 79. minuty. Lewą stroną pobiegł Jose Luis Morales i w pewnym momencie, będąc przy bocznej linii pola karnego, zdecydował się na mocny strzał. Piłka wpadła w tzw. okienko. Efektowny gol, choć wydaje się, że belgijski bramkarz Realu Thibaut Courtois mógł interweniować nieco lepiej.
Real stracił nie tylko punkty, ale także Edena Hazarda, który doznał kontuzji i z grymasem bólu opuścił boisko w 67. minucie. To był dopiero drugi występ Belga po prawie trzymiesięcznej przerwie spowodowanej urazem kostki.
Real Madryt sensacyjnie przegrał z Levante. Przed 1/8 finału Ligi Mistrzów stracił pozycję lidera w La Liga, a także Edena Hazarda. Skrót do obejrzenia w YouTube
W najbliższą środę "Królewscy", którzy w La Liga doznali dopiero drugiej porażki w sezonie, zagrają u siebie z Manchesterem City w 1/8 finału Ligi Mistrzów, a cztery dni później podejmą Barcelonę w "el Clasico".
Madryt na zakręcie w newralgicznym momencie. Morales pokonał los Blancos, którzy tracą prowadzenie w tabeli i Hazarda
- napisała tuż po końcowym gwizdku gazeta "Marca".
Drużyna z Walencji awansowała na 10. miejsce - 32 pkt, natomiast Real - 53, który przed tą kolejką był liderem, stracił to miano na rzecz mającej 55 punktów Barcelony.
Obrońcy tytułu pokonali wcześniej w sobotę Eibar aż 5:0, a cztery bramki zdobył Messi. Słynny Argentyńczyk już do przerwy skompletował 36. w historii występów w La Liga i 48. w barwach "Dumy Katalonii" hat-tricka. Pierwszego gola zdobył w 15. minucie, popisując się wcześniej efektownym dryblingiem, kolejne w 37. i 40. minucie.
FC Barcelona pokonała Eibar, cztery gole strzelił Leo Messi. Skrót do obejrzenia w YouTube
Na czwartego gola kibice na Camp Nou czekali do 88. minuty. Argentyńczyk przejął wówczas w polu karnym piłkę, ze stoickim spokojem minął najpierw jednego z obrońców, później "położył" na ziemi także próbującego interweniować golkipera i tuż sprzed linii bramkowej posłał ją do siatki. To szósty występ Messiego, w którym odnotował cztery trafienia dla "Barcy". W kolejnej akcji piłkarzy trenera Quique Setiena wynik na 5:0 ustalił brazylijski pomocnik Arthur.
We wtorek mistrzowie Hiszpanii zagrają na wyjeździe z Napoli w pierwszym meczu 1/8 finału Champions League.