Piłkarze Manchesteru United pokonali na własnym stadionie Manchester City 2:0 w niedzielnym meczu 29. kolejki Premier League. Bramki zdobyli Anthony Martial i Scott McTominay.
Martial na listę strzelców wpisał się w 30. minucie po sprytnie rozegranym rzucie wolnym. Bruno Fernandes zagrał miękko za linię obrony, a Martial płaskim strzałem z powietrza pokonał Edersona. Bramkarz gości mógł w tej sytuacji zachować się lepiej.
Jeszcze większy błąd Ederson popełnił w doliczonym przez sędziego czasie gry. Wyrzucał piłkę z narożnika pola karnego, ale zrobił to tak nieudolnie, że dopadł do niej McTominay i skierował do pustej bramki.
Manchester United lepszy od City. Skrót meczu do obejrzenia w YouTube
Graliśmy dobrze, ale straciliśmy gola, którego nie powinniśmy byli. W drugiej połowie sytuacja się powtórzyła. Gratuluje rywalom, bo jakość gry przeciwnika zawsze ma znaczenie. Nie zamierzam publicznie krytykować Edersona. Jest świetnym bramkarzem, a błędy to część tego sportu
- powiedział trener Manchesteru City Josep Guardiola.
To była siódma w tym sezonie porażka "The Citizens". Nigdy wcześniej zespół prowadzony przez Guardiolę nie przegrał tylu spotkań ligowych w jednym cyklu.
This is what Ole Gunnar Solskjær has done to Pep Guardiola this season. pic.twitter.com/E8Us547lxb
— UtdArena. (@utdarena) March 8, 2020
W grudniu "Czerwone Diabły" wygrały na boisku Manchesteru City 2:1. Pokonać lokalnego rywala dwa razy w jednym sezonie udało im się po raz pierwszy od rozgrywek 2009/10, kiedy jeszcze prowadził je legendarny Alex Ferguson.
To przywilej być trenerem tych piłkarzy. Dali z siebie wszystko. Wiedzą, że są bardzo dobrzy, ale jednocześnie wciąż chcą się uczyć. Czujemy, że cały czas robimy postępy. W tabeli zajmujemy jednak piąte miejsce, więc wciąż przed nami długo droga
- podkreślił szkoleniowiec "ManU" Ole Gunnar Solskjaer.