"Prezydent Polski dzisiaj może być wybrany głosami ludźmi środowiska wiejskiego, głosami emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem" - czytamy w zdumiewającym wpisie prezesa PZPN Zbigniewa Bońka. Niezdarną sugestię szybko obnażyli internauci.
Prezydent Polski dzisiaj może być wybrany głosami ludźmi środowiska wiejskiego, głosami emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem. To chyba trochę dziwne w tak pięknym i rozwijającym się kraju jak nasza Polska
- napisał na Twitterze Boniek.
Prezydent Polski dzisiaj może być wybrany głosami ludźmi środowiska wiejskiego, głosami emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem. To chyba trochę dziwne w tak pięknym i rozwijającym się kraju jak nasza Polska♥️🇵🇱👍🏻
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) June 30, 2020
Internauci zauważyli natychmiast, że prezes PZPN wartościuje w swojej wypowiedzi wyborców. Tak jakby głosy osób z miasta miały większe znaczenie niż tych, które mieszkają na wsi. Czy według Bońka głos emeryta ma mniejszą wartość niż głos młodego studenta, który dopiero co skończył szkołę? Takie pytanie stawiają sobie osoby, które natychmiast skomentowały kontrowersyjną wypowiedź.
Akurat w moim środowisku sporo i profesorów, historyków, pisarzy, prawników, księży i każdy zdaje sobie sprawę z tego, że te wybory to także spór cywilizacyjny, także wyboru Europy i drogi naszego kraju, wybór etyczny, wybór zasad, gry fair play... pic.twitter.com/SqNImA1wJH
— Eryk Mistewicz (@ErykMistewicz) June 30, 2020
Pan prezes Boniek w 2020 odkrywa, jak działa demokracja.
— Błażej Dawidowicz (@blazejdaw) June 30, 2020
Ja powiedziałbym inaczej - lepiej, żeby nasz Prezydent RP został wybrany głosami środowiska wiejskiego, ludzi z wykształceniem podstawowym niż głosami więźniów odsiadujących wyroki.... 😉
— Michał_Epsilon#DUDA2020 🇵🇱 (@Micha12221099) June 30, 2020