Po zdobyciu tylko jednego punktu i zajęciu ostatniego miejsca w grupie A mistrzostw świata, polscy piłkarze ręczni będą od wtorku rywalizować tylko o miejsca 25-32, czyli o Puchar Prezydenta IHF. Tutaj rywale są już teoretycznie znacznie słabsi - kolejno Algieria, Kuwejt i Gwinea.
Podopieczni Marcina Lijewskiego jechali na mundial organizowany przez Danię (tam grali dotychczasowe mecze), Chorwację i Norwegię z konkrentym celem. Podstawowym miało być wyjście z grupy, ale już wiadomo, że ta sztuka się nie udała.
Biało-czerwoni mieli za rywali w grupie A - jednej z ośmiu w turnieju - Niemcy, Czechy i Szwajcarię. To była jedyna grupa w tegorocznej imprezie z wyłącznie europejskimi ekipami. Z każdej puli do kolejnej fazy wchodziły po trzy zespoły.
Terminarz spotkań Biało-Czerwonych w Pucharze Prezydenta IHF ⤵️ pic.twitter.com/2xsYjDeQeH
— Handball Polska (@handballpolska) January 19, 2025
Polacy najpierw przegrali w Herning z Niemcami 28:35, następnie zremisowali z Czechami 19:19, a w niedzielę ulegli Szwajcarii 28:30. Z dorobkiem jednego punktu zajęli ostatnie miejsce w stawce i teraz pozostanie im tylko walka o Puchar Prezydenta IHF, zwanym turniejem pocieszenia. To również oznaczało przeprowadzkę z Danii do Chorwacji - miejscem meczów będzie Porec.
Rywale są egzotyczni i teoretycznie znacznie słabsi, ale nawet wysokie zwycięstwa raczej nie poprawią nastrojów w polskiej ekipie. Podstawowego zadania nie udało się wykonać... We wtorek biało-czerwoni zmierzą się w Grupie I z Algierią, dwa dni później z Kuwejtem, zaś w sobotę z Gwineą. Wszystkie te spotkania rozpoczną się o godz. 18.
Rywale Polaków zakończyli zmagania w swoich wcześniejszych grupach bez żadnego punktu, a ich porażki często były bardzo wysokie. Np. Algieria przegrała z Danią 22:47, Kuwejt z Francją 19:43, a Gwinea np. z Holandią 23:40 i z Węgrami 18:35.