Tottenham Hotspur przegrał na swoim nowym stadionie w Londynie z Ajaksem Amsterdam w pierwszym meczu półfinału piłkarskiej Ligi Mistrzów. Rewelacja z Amsterdamu potrafiła zdominować rywali i zrobiła krok w stronę finału Champions League, który odbędzie się w Madrycie.
Podopieczni trenera Erika ten Haga nie tracą impetu z poprzednich rund, kiedy wyeliminowali Real Madryt i Juventus Turyn. We wtorek zaprezentowali podobny styl jak we wcześniejszych spotkaniach, a jedna z ich szybkich akcji zakończyła się golem w 15. minucie.
Wówczas Marokańczyk Hakim Ziyech posłał prostopadłe podanie w pole karne, a tam piłkę przejął znajdujący się na granicy spalonego Donny van de Beek. 22-letni Holender spokojnie ją przyjął, odwrócił się i, mając mnóstwo czasu, strzelił obok bezradnego francuskiego bramkarza Hugo Llorisa.
Zawodnik Ajaxu był na linii spalonego, więc sędziowie chwilę analizowali tę sytuację:
I know the final score was 0-1 but did Ajax ball Tottenham like this the whole game? Cuz sheesh ? pic.twitter.com/6OuEvAY6Yv
— .... (@Okwuchi_) 1 maja 2019
Gospodarze grali bez dwóch spośród najlepszych zawodników, jakich mają w kadrze. Z powodu kontuzji pauzuje Harry Kane, natomiast zawieszony za kartki był Koreańczyk Heung-Min Son. Do tego w 39. minucie boisko musiał opuścić Jan Vertonghen. Belg chwilę wcześniej zderzył się w powietrzu głową z kolegą z zespołu i rodakiem Tobym Alderweireldem, a później wpadł na niego z impetem bramkarz Ajaxu Kameruńczyk Andre Onana. Vertonghen próbował jeszcze wrócić do gry, ale później schodził z murawy podtrzymywany przez członków sztabu medycznego, ponieważ nie był w stanie utrzymać równowagi.
Obrońca próbował wrócić do gry po zderzeniu, ale najpewniej ze wstrząsem mózgu opuścił murawę:
Jan Vertonghen is not in a good way after crashing into Toby Alderweireld.#UCL #TOTAJX #OptusSport pic.twitter.com/wCP45sHH29
— Optus Sport (@OptusSport) 30 kwietnia 2019
Przerwa spowodowana kontuzją Belga wytrąciła przyjezdnych z rytmu i Tottenham zaczął grać coraz odważniej, tym bardziej że zmiennik Vertonghena Francuz Moussa Sissoko spisywał się bardzo dobrze.
Wzorem rywali "Koguty" zakładały pressing coraz głębiej i znacznie przyspieszyły grę. Początkowo piłka przemieszczała się od jednego pola karnego pod drugie, ale z czasem w drugiej połowie coraz bardziej dominowali gospodarze. W końcu do interwencji zmuszony został Onana, który obronił uderzenie Dele Allego, a ponadto przechwycił kilka dośrodkowań.
Najgroźniejsza po przerwie była jednak jedna z nielicznych okazji Ajaksu. Po akcji prawą stroną Ziyech podał do znajdującego się w polu karnym Davida Neresa, ale Brazylijczyk strzelił w słupek. Gole już nie padły.
"Ajax zrobił wielki krok w stronę finału Champions League. Zespół Erika ten Haga wygrał w Londynie 1:0 i będzie musiał dokończyć dzieło w przyszłym tygodniu na swoim stadionie Johana Cruijffa"
- napisali dziennikarze internetowego serwisu "De Telegraaf".
"Ajax na progu finału, już może go poczuć. Amsterdamska bajka wciąż trwa w najlepsze. Ten Ajax nie zna strachu"
- oceniono z kolei w "Algemeen Dagblad".
W środę zmierzą się pozostali półfinaliści - na Camp Nou Barcelona podejmie Liverpool. Rewanż tej pary zaplanowano na 7 maja. Finał zostanie rozegrany 1 czerwca na stadionie Atletico w Madrycie.
Tottenham Hotspur - Ajax Amsterdam 0:1
Bramka: Donny van de Beek (15)