Francuskie służby podały, że za przemocą w Marsylii, kiedy Rosja grała z Anglią na Euro 2016 stała grupa „dobrze przeszkolonych" rosyjskich chuliganów.
- powiedział marsylski prokurator Brice Robin. Jego zdaniem Rosjanie byli "niezwykle radykalni" w przemocy.150 rosyjskich kibiców „było dobrze przygotowanych do ultra-szybkich, bardzo brutalnych działań"
Reklama
CZYTAJ WIĘCEJ: Cztery lata temu organizował prowokacje w Warszawie. Kulisy rosyjskich burd na Euro
W sieci pojawiło się teraz wideo przedstawiające jedno ze starć po meczu Anglia-Rosja. Na nagraniu widzimy, jak licząca ok. 10 osób grupa Rosjan katuje angielskiego kibica. Mężczyzna trafił do szpitala z licznymi, ciężkimi obrażeniami. Na filmie widać, jak rosyjscy kibole szarpią go, biją, kopią po głowie.
Wczoraj podano informację o bardzo ciężkim stanie kibica angielskiego przebywającego na reanimacji. W wyniku odniesionych urazów u przebywającego na reanimacji Anglika przestał działać mózg. Dziś mężczyzna zmarł. Nie wiadomo jednak, czy chodzi o tego samego Anglika, którego katowali rosyjscy kibole.
Zobacz wideo (tylko dla pełnoletnich czytelników!):

We wtorek w okolicach Cannes trwała operacja francuskich służb przeciwko Rosjanom, którzy brali udział w zamieszkach w Marsylii. W drodze na kolejny mecz reprezentacji Rosji, służby zatrzymały autokary z rosyjskimi kibicami. Na Twitterze pojawiły się zdjęcia funkcjonariuszy szykujących się do szturmu.
Wszystkich aresztowano. Rosjan przewieziono więźniarkami do Marsylii. Deportowanych zostanie czterech z nich. Reszta osób jest weryfikowana i porównywana z osobami biorącymi udział w zamieszkach. Bardzo możliwe, że najgroźniejsi chuligani - owi "dobrze wyszkoleni" - przylecieli do Marsylii specjalnym samolotem, zorganizowanym przez rosyjski związek futbolowy. Na jego czele stoi Witalij Mutko, rosyjski minister sportu, zaufany człowiek Władimira Putina.