Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Sport

Herra ma ożywić Narodowy

Nie potrafili poradzić sobie z organizacją Euro 2012, teraz mają być operatorem Stadionu Narodowego.

Nie potrafili poradzić sobie z organizacją Euro 2012, teraz mają być operatorem Stadionu Narodowego. Przekształcona spółka PL.2012+ z Marcinem Herrą na czele obejmuje pieczę nad obiektem.

Rząd Donalda Tuska jak mało kto potrafi zatroszczyć się o swoich. Spółka PL.2012 miała zostać rozwiązana z końcem roku, a kilkunastu urzędasów miało dostać wypowiedzenia. Nic z tego. Z odsieczą przyszła minister sportu Joanna Mucha, która wczoraj oznajmiła, że PL.2012 nie dość, że nie zostanie rozwiązana, to jeszcze w nagrodę zostanie operatorem Stadionu Narodowego.

Nie oznacza to jednak końca skompromitowanego Narodowego Centrum Sportu. Dotychczasowy zarządca stadionu, pod nazwą NCS Rozliczenie, będzie odpowiadał za dokończenie wszystkich prac na obiekcie, rozliczenie inwestycji, a także negocjacje z wykonawcami i współpracę z Prokuratorią Generalną, która prowadzi postępowanie w sprawie wzajemnych roszczeń inwestora i wykonawcy. O tym, jak NCS oszukał podwykonawców, „Gazeta Polska Codziennie” pisała już wielokrotnie. Choć w połowie roku rozpoczęło się wypłacanie zaległych pieniędzy, zobowiązania NCS mogą jeszcze sięgać nawet 400 mln zł.

– Widać, że pani ministra właśnie się obudziła – mówi dla „Codziennej” poseł PiS Jan Tomaszewski. Legendarny bramkarz reprezentacji nigdy nie krył swoich uwag pod adresem Narodowego Centrum Sportu. – Zarządzanie obiektem było skandaliczne. Menedżerowie brali gigantyczne pensje, a nie robili nic, aby ten obiekt zarabiał na siebie – nie kryje oburzenia poseł PiS.

Według jego wyliczeń, aby obiekt wart 2 mld zł zarobił na siebie, musi go odwiedzić rocznie ok. 3 mln osób. – To uśrednione wyliczenia. A co zorganizował NCS? Koncert Madonny, Coldplay i jakiś mecz futbolu amerykańskiego. Przez miniony rok pieniądze z naszych podatków zostały wyrzucone w błoto – uważa Tomaszewski.

Nagroda dla spółki dowodzonej przez Herrę dziwi, bo to przecież PL.2012 było odpowiedzialne przede wszystkim za budowę dróg na Euro. Do głównych statutowych zadań spółki należały „koordynacja, zarządzanie i kontrola przygotowań infrastrukturalnych”. Choć udało się oddać do użytku stadiony, to większość z nich ze sporym opóźnieniem. Największym skandalem była jednak budowa dróg, w tym osławionej autostrady A2, która wciąż nie jest w pełni oddana do użytku, mimo że od zakończenia mistrzostw minęło prawie pół roku.

Pomimo wielu niedociągnięć spółki PL.2012 Tomaszewski wierzy, że Herra poradzi sobie na nowym stanowisku: – Bycie operatorem stadionu to nie jest jakieś nadzwyczajne zajęcie, wymagające nie wiadomo czego. Potrzeba przede wszystkim jednego – ciężkiej pracy.

Nowy operator będzie odpowiadał za zarządzanie obiektem i zapewnienie przychodów umożliwiających pokrycie kosztów jego funkcjonowania. Spółka PL.2012+ – jak od 1 stycznia będzie się oficjalnie nazywała – ma także promować Stadion Narodowy oraz zająć się komercjalizacją praw marketingowych i reklamowych. Zajęć nie będzie brakowało. – Na Narodowym jest ok. 30 tys. m2 powierzchni do wynajęcia. Pierwszym krokiem Herry powinien być telefon do Zbigniewa Bońka – dodaje Tomaszewski.

Zdaniem byłego reprezentanta Polski nowy operator obiektu musi zrobić wszystko, aby dogadać się z PZPN w sprawie lokalizacji na stadionie nowej siedziby związku. – Wierzę, że to jest możliwe, pomimo zawirowań z działką, którą ekipa Grzegorza Laty kupiła w Wilanowie. Tak samo, jak ustalenie takich warunków wynajmowania obiektu, żeby wszystkie mecze kadry odbywały się właśnie na Narodowym – kończy Tomaszewski.

Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane