Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

2,5 miliona euro za snajpera

Po zdobyciu mistrzostwa Polski Legia nie spoczywa na laurach. W gabinetach przy Łazienkowskiej powstaje plan wzmocnień drużyny, która drugi raz z rzędu chce awansować do Champions League.

Tomasz Hamrat/Gazeta Polska. Jakiego napastnika dostanie Jacek Magiera?
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska. Jakiego napastnika dostanie Jacek Magiera?
Po zdobyciu mistrzostwa Polski Legia nie spoczywa na laurach. W gabinetach przy Łazienkowskiej powstaje plan wzmocnień drużyny, która drugi raz z rzędu chce awansować do Champions League. Priorytetem jest utrzymanie w zespole Vadisa Odjidji-Ofoe i sprowadzenie do klubu klasowego napastnika. Takiego, który zapewniłby Wojskowym co najmniej kilkanaście bramek w sezonie. Ma to być Olarenwaju Kayode.

Od czasu odejścia Nemanji Nikolicia do Chicago Fire w ataku Legii brakuje ognia. Dwaj sprowadzeni zimą napastnicy okazali się niewypałami. Wypożyczony z Bursasporu Tomas Necid zagrał wiosną zaledwie osiem razy i strzelił tylko jednego gola. Jeszcze gorzej prezentował się Daniel Chima Chukwu, pozyskany na zasadzie transferu definitywnego. Piłkarz, na którego mocno w Warszawie liczono, w pierwszej drużynie wystąpił tylko trzy razy i trzykrotnie wsparł zespół rezerw. Jego zdobycz bramkowa to okrągłe zero.

Nic więc dziwnego, że w Legii trwają wytężone prace nad pozyskaniem bramkostrzelnego atakującego. Jak informuje serwis legionisci.com Dariusz Mioduski jest gotów zainwestować w snajpera ogromne - jak na polskie warunki - pieniądze. Mistrzowie Polski są bowiem zainteresowani sprowadzeniem Olarenwaju Kayode z Austrii Wiedeń. 24-letni środkowy napastnik z Nigerii wyceniany jest na kwotę 2,5 miliona euro. Takiej kasy Legia nie wydała jeszcze na żadnego piłkarza.

Kayode, który w Wiedniu gra od dwóch lat, może pochwalić się świetnymi statystykami. W minionym sezonie w 48 meczach strzelił 24 gole i zanotował siedem asyst. Nigeryjczyk ma na swoim koncie trzy mecze w dorosłej reprezentacji, był też regularnie powoływany do zespołów młodzieżowych swojego kraju (U-23, U-20 i U-17). Do Austrii trafił z Maccabi Netanya za 800 tysięcy euro. Już wtedy był skuteczny, w trakcie sezonu strzelając 13 goli i dokładając do tego sześć asyst. Wcześniej bramkostrzelny Nigeryjczyk grał także w szwajcarskim FC Luzern (2012), a rok później był na testach w białoruskim Dynamie Mińsk.

I właśnie wschodnie kluby mogą być największymi konkurentami Legii w walce o zawodnika. Menedżer Kayode, według serwisu legia.net, zaprzecza bowiem, aby piłkarz miał na stole konkretną ofertę z Warszawy, wskazując jednocześnie kierunek, w którym mógłby podążyć 24-latek.  – To Rosja – mówi bez wahania. 

Z Kayode czy bez legioniści już od wtorku będą się przygotowywać do nowego sezonu. Podopieczni Jacka Magiery wyjadą na 10-dniowy obóz do Warki. Pierwszy mecz, o Superpuchar z Arką, czeka ich już 7 lipca.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie - dodatek mazowiecki,legionisci.com,legia.net

#Legia Warszawa #transfery #Olarenwaju Kayode

Małgorzata Chłopaś