Kubica przyznał, że obawiał się testów z Renault, gdyż nie mógł przewidzieć, jak one się zakończą. Teraz jest o swoje możliwości spokojny. Krakowianin przyznał, że był wprost "wstrząśnięty" po trzech pierwszych okrążeniach testowych, gdy okazało się, że jazda nie sprawia mu żadnych problemów.
- ocenił 32-letni kierowca, który ma w dorobku jeden wygrany wyścig Formuły 1 - Grand Prix w Montrealu.Po testach okazało się, że jazda bolidem F1 nie jest dzisiaj dla mnie wcale skomplikowana, jak się początkowo wydawało. W ostatnim czasie dużo pracowałem nad swoim przygotowaniem fizycznym, moja waga jest aktualnie niższa niż w 2008 roku. Widzę, że bolid jest dla kierowcy z moimi ograniczeniami pojazdem sportowym sprawiającym najmniej problemów
"Miałem wrażenie, że moja przerwa w bolidzie F1 nie trwała dłużej niż jeden miesiąc. W kokpicie nic mi nie sprawiało problemów, wróciła mi dobra energia". - powiedział rajdowy mistrz świata WRC2 w 2013 roku.
Kubica przyznał, że na razie nie może dać się ponieść emocjom. Studzi rozbudzone dobrymi wynikami testów nadzieje fanów na powrót na tor.
- powiedział kierowca."Jest za wcześnie, aby konkretyzować, jakie mam plany sportowe. Postaram się osiągnąć postawione sobie cele, ale na razie niech one będą moją tajemnicą".
Kubica testował 6 czerwca na torze w Walencji bolid Lotus-Renault z 2012 roku. Przejechał 116 okrążeń. Była to jego pierwsza próbna jazda bolidem Formuły 1 od wypadku na trasie rajdu samochodowego w Ligurii w 2011 roku, w którym odniósł poważne obrażenia, tracąc częściowo władzę w jednej ręce.