Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Żurek tworzy specjalną grupę prokuratorów do spraw "hejtu". "Będzie to tłumienie debaty publicznej"

Waldemar Żurek tworzy specgrupę - sieć prokuratur w całej Polsce, które mają specjalizować się w śledzeniu przestępstw motywowanych uprzedzeniami. Docelowo - jak zakłada Ministerstwo Sprawiedliwości - będzie to grupa 30-45 prokuratorów. - To działanie kuriozalne, w Polsce nie żadnego istotnego problemu z mową nienawiści. To tworzenie wirtualnego problemu - wskazuje dziennikarz Jakub Pilarek.

O projekcie rozporządzenia Ministerstwa Sprawiedliwości informuje portal prawo.pl.

"Od 1 stycznia 2026 r. 12 prokuratur rejonowych i Prokuratura Okręgowa w Warszawie mają być wyznaczone do prowadzenia postępowań w sprawach o przestępstwa motywowane uprzedzeniami"

- podaje portal.

Chodzi o następujące jednostki, odpowiadające za sprawy na terenie poszczególnych obszarów właściwości prokuratur regionalnych i okręgowych:

1) Prokuraturę Rejonową w Łomży (Obszar PReg Białystok)
2) Prokuraturę Rejonową Bydgoszcz-Północ (PReg Gdańsk)
3) Prokuraturę Rejonową w Częstochowie (PReg Katowice)
4) Prokuraturę Rejonową Kielce-Wschód (PReg Kraków)
5) Prokuraturę Rejonową Lublin-Południe (PReg Lublin)
6) Prokuraturę Rejonową w Radomsku (PReg Łódź)
7) Prokuraturę Rejonową Poznań-Stare Miasto (PReg Poznań)
8) Prokuraturę Rejonową w Przemyślu (PReg Rzeszów)
9) Prokuraturę Rejonową w Gorzowie Wielkopolskim (PReg Szczecin)
10) Prokuraturę Rejonową Warszawa-Praga Południe (PO Warszawa-Praga)
11) Prokuraturę Rejonową Warszawa-Ursynów (PO Warszawa)
12) Prokuraturę Rejonową w Wałbrzychu (PReg Wrocław)
13) Prokuraturę Okręgową w Warszawie "dla spraw o motywowane uprzedzeniami przestępstwa przekazanych jej do prowadzenia lub nadzorowania z uwagi na wagę lub charakter przestępstwa lub stopień skomplikowania postępowania".

Specgrupa prokuratorów Żurka

Decyzję Ministerstwa Sprawiedliwości uzasadniono w projekcie domniemanym "wzrostem przestępczości w zakresie przestępstw motywowanych uprzedzeniami oraz specyfiką prowadzonych w sprawach o te przestępstwa postępowań karnych".

Z drugiej strony - w uzasadnieniu można przeczytać taki fragment:

"Nie bez znaczenia pozostaje tu również to, że statystycznie jedno postępowanie w sprawie o przestępstwo z tej kategorii przypada prokuratorowi raz na dwa lata, zatem z jednej strony trudno oczekiwać, że przeciążeni pracą prokuratorzy będą poświęcać czas na  pogłębianie wiedzy w tym obszarze, a z drugiej uznać za celowe i uzasadnione ekonomicznie inwestowanie środków publicznych w szkolenie z tej dziedziny wszystkich prokuratorów".

MS uzasadnia, że "przypadki nieporadności organów ścigania" w tych sprawach, "często o silnym oddźwięku społecznym i medialnym, godzą w wizerunek prokuratury i wywołują poczucie bezkarności".

"Jest to szczególnie niebezpieczne w dobie wszechobecnego Internetu i rozwoju narzędzi AI, które wykorzystywane są przez sprawców hate crime, w tym do dezinformacji, manipulowania nastrojami społecznymi, obniżania poziomu wrażliwości na przemoc. To zaś stwarza ogromne zagrożenie dla stabilności społecznej i bezpieczeństwa państwa"

- czytamy w kolejnym fragmencie uzasadnienia.

MS przekonuje, że "łatwiej, szybciej i taniej jest bowiem wyszkolić ok. 100 wyznaczonych prokuratorów, niż ponad 4000 prokuratorów i asesorów z wszystkich prokurator rejonowych". Resort wskazuje, że regulacja docelowo sprawi, że "wszystkie sprawy o przestępstwa motywowane uprzedzeniami prowadzone będą docelowo przez 30-45-osobową grupę prokuratorów z wyznaczonych jednostek".

"Tłumienie debaty publicznej"

Na antenie TV Republika, decyzję MS komentowali dziennikarze.

Zdaniem Jacka Liziniewicza, jest to narzędzie polityczne i ograniczy się do "kilku głośnych procesów".

- Ja obstawiam, że 99,9 proc. tych prokuratorów będzie ze stowarzyszenia Lex Super Omnia, tak w ciemno stawiam taką tezę. To działanie kuriozalne, w Polsce nie żadnego istotnego problemu z mową nienawiści. To tworzenie wirtualnego problemu. Gdybyśmy mieli wysyp hejterów, to może miałoby to sens. Takich zjawisk społecznych masowych nie ma, to wydumany problem. (...) Będzie to tłumienie debaty publicznej

- ocenił Jakub Pilarek z Radia Wnet.

Źródło: niezalezna.pl, prawo.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane