Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Zuchwały napad obcokrajowców na działaczkę PiS. Czarnek z interwencją w komendzie policji

W ubiegłym tygodniu na Lubelszczyźnie grupa obcokrajowców dokonała zuchwałego napadu na drodze ekspresowej S17 na urzędniczkę samorządową, działaczkę Prawa i Sprawiedliwości. Dziś w związku z tą sprawą w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Lublinie interweniował poseł PiS, Przemysław Czarnek.

Przemysław Czarnek
Przemysław Czarnek
Zbigniew Kaczmarek - Gazeta Polska

Zgodnie ze wcześniejszą zapowiedzią, Czarnek interweniował w sprawie napadu w lubelskiej KWP.

Od komendanta wojewódzkiego otrzymał informację o tym, że ten zlecił prowadzenie tej sprawy bezpośrednio swojemu zastępcy, a także powołany został specjalny zespół.

- Przestępczość, ze strony osób, które przyjeżdżają do Polski to nowość. U nas tego rodzaju zdarzeń tak drastycznych jeszcze nie było. Będziemy to kontrolować do samego końca, żeby - po pierwsze - wykryć sprawców, żeby zostali ukarani, ale też żeby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom Lubelszczyzny

– przekazał Przemysław Czarnek.

Dodał, że w tej sprawie skieruje także zapytanie do MSWiA.


W środę wieczorem, 12 czerwca, na portalu lublin112.pl pojawiła się informacja o zdarzeniu, do którego doszło dzień wcześniej, we wtorek późnym wieczorem na drodze ekspresowej S17 między Lublinem a Warszawą, a konkretnie na MOP Markuszów (pow. puławski). Kobieta, która kierowała mercedesem, zwróciła uwagę, że w jednym z kół jest mniejsze ciśnienie. Gdy zatrzymała się, by sprawdzić stan kół, "z pobliskiej skarpy zbiegł mężczyzna, który wybił boczną szybę w aucie, zabrał znajdującą się na siedzeniu torebkę i uciekł" - relacjonuje lublin112.pl.

Sprawcami byli - jak przekazuje portal - obcokrajowcy. Okazało się potem, że napadnięta kobieta to urzędniczka Starostwa Powiatowego w Łukowie, kandydatka PiS w wyborach samorządowych, Katarzyna Osiak-Filipczak.

Kobieta w mediach społecznościowych podzieliła się relacją z wtorkowego zajścia.

"We wtorek 11 czerwca br. zatrzymałam się na MOP Markuszów Północ, stacji paliw BP na trasie Lublin-Warszawa S17, byłam sama, ale nie było jeszcze ciemno. Po zatankowaniu do kasy za mną udało się dwóch obcokrajowców, po chwili wyszli. Jak się okazało później, w tym czasie przy dystrybutorze przecięli mi oponę. Po ruszeniu zorientowałam się, że coś się dzieje, miałam flaka ale bałam się zatrzymać. Poczułam ogromny niepokój i strach. Skojarzyłam, że ci sami mężczyźni, którzy przy mnie stali, później szli od strony mojego auta. Wyjechałam na drogę ekspresową, musiałam się jednak zatrzymać bo nie miałam powietrza w kole. Dzwoniłam już po pomoc. Po przejechaniu 4 km zatrzymałam się, niestety dogonili mnie co nie było trudne, z auta wyskoczył  obcokrajowiec, ten sam, którego widziałam na stacji, wybił mi szybę w aucie (miałam zablokowane drzwi) i ukradł torebkę po czym odjechali. Wszystko działo się na drodze ekspresowej" – pisze Osiak-Filipczak.

"Nie zakrywali się, nie mieli żadnych obaw, że zostaną rozpoznani i zatrzymani. Nie zwracali uwagi na kamery. Przerażające jest, że czują się bezkarni" - dodała.

 



Źródło: niezalezna.pl

dm