Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Zmiany w UE dotkną także kwestii obronności. Siemoniak nie kryje entuzjazmu. „UE ma za mało kompetencji”

- Wśród przepychanych na szybko zmian Traktów Europejskich są też nowe przepisy przekazujące Brukseli kontrolę nad tak kluczową sprawą, jak zakupy uzbrojenia przez państwa członkowskie Unii - ostrzega była premier Beata Szydło. Okazuje się, że wzmocnienia kompetencji unijnych w zakresie obronności nie brakuje w szeregach obecnej opozycji. - Jeśli chodzi o sprawy obronne, Unia ma za mało kompetencji i to zawsze była taka "kula u nogi", bo UE nie była w stanie wiele zrobić. Dziś mamy tak ciężką sytuację w Europie, że więcej współpracy obronnej unijnej jest w interesie Polski - stwierdził typowany na przyszłego szefa MON Tomasz Siemoniak.

Tomasz Siemoniak
Tomasz Siemoniak
fot.Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Komisja Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego (AFEC) przyjęła w środowym głosowaniu sprawozdanie zalecające zmianę unijnych traktatów. Za przyjęciem raportu głosowało 20 członków AFEC, sześciu było przeciw.

Przed zmianą traktatów ostrzegają od kilku miesięcy politycy Zjednoczonej Prawicy, wskazując, ze przewidują one utworzenie z UE superpaństwa, ze skrajnie ograniczonymi kompetencjami państw członkowskich. Główne proponowane zmiany, to eliminacja zasady jednomyślności (veta) w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i transfer kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE, m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności (art.3 TFUE) oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych (art.4), które obejmowałyby osiem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, leśnictwo, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.

Zdaniem europosłanki Beaty Szydło, wśród zmian traktatowych są także zamiary przekazania Brukseli kontroli nad zakupami uzbrojenia.

- Wojsko Polskie do likwidacji? Wśród przepychanych na szybko zmian Traktów Europejskich są też nowe przepisy przekazujące Brukseli kontrolę nad tak kluczową sprawą, jak zakupy uzbrojenia przez państwa członkowskie Unii. Nowe Traktaty zawierają również zapisy o utworzeniu europejskiej armii, której rozkazy wydawać będzie bezpośrednio Bruksela. Polska oraz inne kraje Unii zostaną pozbawione możliwości prowadzenia własnej polityki obronnej

– napisała na Twitterze Szydło.

Saryusz-Wolski: Dublowanie funkcji NATO

Chodzi prawdopodobnie o zmiany proponowane przez Europejską Partię Ludową i Renew Europe w art. 42 oraz 45 Traktatu o Unii Europejskiej, dotyczącego wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony. Jacek Saryusz-Wolski w serii twitterowych wpisów dotyczących zmian traktatowych wskazuje, że celem jest "rozwijanie zdolności cywilnych i wojskowych w celu realizacji wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony", utworzenie stałych jednostek wojskowych pod dowództwem UE, wzmocnienie Europejskiej Agencji Obrony.

- Powyższe propozycje są niebezpieczne, ponieważ prowadzą do dublowania funkcji NATO oraz ograniczają rolę mniejszych i średnich Państw Członkowskich w tak kluczowym obszarze jak polityka bezpieczeństwa i obrony. Dodatkowo, dokonywanie zamówień uzbrojenia z budżetu Unii niesie poważne ryzyko faworyzowania przemysłów zbrojeniowych największych państw

- ocenił Saryusz-Wolski.

Siemoniak: UE ma za mało kompetencji 

Dziś na antenie Radia Plus Tomasz Siemoniak, szef ministerstwa obrony narodowej w czasach rządów PO-PSL, wskazywany przez media jako możliwy kandydat do ponownego objęcia tego resortu, wskazywał, że UE "ma za mało kompetencji w sprawach obronnych".

- PiS tym straszy, widziałem takie wpisy byłej premier Beaty Szydło, zupełnie niesłusznie. Oczywiście trzeba by tu dłuższa rozmowę odbyć. Ja np. uważam, że to, co dotyczy spraw obronnych, polityki zagranicznej, wzmocnienie integracji jest w interesie Polski. W innych sprawach trzeba dyskutować, patrzeć na interes Polski, natomiast nie należy tego odrzucać z góry. Jeśli chodzi o sprawy obronne, Unia ma za mało kompetencji i to zawsze była taka "kula u nogi", bo UE nie była w stanie wiele zrobić. Dziś mamy tak ciężką sytuację w Europie, że więcej współpracy obronnej unijnej jest w interesie Polski

– powiedział były szef MON w Radiu Plus.

Przedstawiciele opozycji deklarują w wypowiedziach medialnych rewizję obecnych planów modernizacji i wzmocnienia armii zaproponowanych i wdrażanych przez MON Mariusza Błaszczaka.

Petru: Wielkie europejskie programy zbrojeniowe są oszczędniejsze

Warto zauważyć, że w podobnym tonie głos zabierał niedawno inny przedstawiciel opozycji, reprezentujący Polskę 2050 Ryszard Petru.

Polityk pisał, że "nie znamy warunków pożyczki zbrojeniowej zaciągniętej w Korei Południowej". - A to tylko jeden z programów zbrojeniowych. Kupić broń łatwo, ale drugie tyle wydatków ukrywa się w serwisie, szkoleniach czy integracji systemów - wskazał Petru.

- Fobie antyeuropejskie doprowadziły do tego, że zrezygnowaliśmy z wielkich europejskich programów zbrojeniowych, w których standardowo dba się o podział zadań pomiędzy krajami, a więc programy te są oszczędniejsze - napisał w środę w innym wpisie na Twitterze Petru.

Na ten wpis odpowiedziało wielu ekspertów ds. wojskowości na Twitterze, wskazując na nieskuteczność unijnych programów zbrojeniowych.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, Radio Plus, Twitter

#Tomasz Siemoniak #obronność #zmiany w traktatach UE

md